Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Krzysztofem Kotwickim, trenerem MMTS Kwidzyn

Rafał Cybulski
Krzysztof Kotwicki
Krzysztof Kotwicki Jarosław Michalik/jarekmichalik.com
Z Krzysztofem Kotwickim, trenerem MMTS Kwidzyn, o wiedzy zdobytej latem i przygotowaniach do nowego sezonu rozmawia Rafał Cybulski

Czy po trzech sesjach "przymusowych" szkoleń, zorganizowanych przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce, czu je się pan lepszym, bardziej wyedukowanym trenerem? *
Na pewno bardzo dobrze poznałem strukturę Ministerstwa Sportu, Polskiego Komitetu Olimpijskiego i kilku innych organizacji. Odświeżyłem sobie również historię piłki ręcznej (śmiech). Na szczęście wśród wielu godzin zajęć znalazły się i takie, które były bardziej interesujące i coś tam jednak mi dały.

A teraz na poważnie. Jak mijają pierwsze dwa tygodnie przygotowań do sezonu?

Bez bólu, to jest chyba najlepsza odpowiedź. Wprawdzie trenujemy ciężko i dwa razy dziennie, ale na razie obyło się bez kontuzji. Choć oczywiście dużą rolę w tym odgrywa fakt, że na razie nie było zajęć z piłkami.

Jak w treningu prezentują się nowi zawodnicy sprowadzeni do Kwidzyna, czyli Maciej Pilitowski, Aleksander Kryszeń i Bartosz Dudek?
Na razie trudno na ten temat powiedzieć coś konkretnego, bo muszę zobaczyć ich na boisku. Warto jednak podkreślić, że nie sprowadzaliśmy ich w ciemno. Już wcześniej znaliśmy ich możliwości, a każdy z nich został sprowadzony do MMTS w konkretnym celu. Pilitowski ma wzmocnić środek rozegrania, a dwaj pozostali zawodnicy uzupełniają luki po odejściu Michała Daszka i Krzysztofa Szczeciny. Na pewno wszyscy nowi motorycznie nie odbiegają od innych zawodników MMTS. Można powiedzieć, że wszyscy rozpoczęli przygotowania z tego samego pułapu. Uważam zresztą, że nasza pozycja wyjściowa w nowym sezonie będzie lepsza, niż przed rokiem.

Czytaj także: Testy wydolnościowe MMTS Kwidzyn tym razem na parkiecie [ZDJĘCIA]

Czy w związku z niezbyt udanym poprzednim sezonem czuje pan większą presję? Czy nie obawia się pan spotkania z kibicami MMTS, którzy pod koniec poprzednich rozgrywek nie raz okazywali panu wrogość?
Jedyne co mogę powiedzieć to to, że moja praca nigdy nie będzie polegała na tym, by przypodobać się kilku zakompleksionym facetom. Wierzę jednak, że pewna stabilizacja składu i solidne wzmocnienia, pozwolą nam osiągnąć wyższe cele niż przed rokiem. Nasza praca w końcu musi zaprocentować.

To tylko część rozmowy z trenerem MMTS. Pełny jej zapis i więcej informacji o MMTS Kwidzyn znajdziecie w piątkowym (25 lipca) "Kurierze Powiatu Kwidzyńskiego"

* Wyjaśniamy, że trener Krzysztof Kotwicki, tak jak kilku innych szkoleniowców z ekstraklasy musiał wziąć udział w związkowym szkoleniu składającym się z trzech kilkudniowych kursokonferencji. Bez tego nie otrzymałby warunkowo licencji A, która będzie go uprawniała do prowadzenia PGNiG Superligi w przyszłym sezonie. Warunkowo, bo o ostatecznym przyznaniu licencji zadecyduje egzamin. W szkoleniu zorganizowanym przez związek wzięło udział ponad 50 trenerów, ale środowisko trenerskie nie zostawiło suchej nitki na działaczach, którzy stoją za nowymi przepisami.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto