Jeśli ktoś w sobotnie południe wybrał się na mecz Rodła ze Stolemem, a do tego wcześniej widział mecz Polaków z Niemcami, to setnie się wynudził. Nie dość, że na stadionie przy ul. Sportowej nie padły żadne gole, to jeszcze niemal w ogóle nie dochodziło do podbramkowych spięć. W pierwszej połowie gra głównie toczyła się w środku boiska, a golem dla gospodarzy zapachniało tylko dwa razy i to tak nieśmiało. W 25 min. na bramkę gości strzelał Adam Reise, ale bramkarz gości odbił piłkę, zaś dobitka Nikodema Szalkowskiego poszybowała nad poprzeczka. Potem jeszcze minimalnie niecelnie uderzał Jakub Dreszler i tyle. Poza tym kilka razy akcje nieźle się zapowiadały, ale z reguły kończyły się udanym zagraniem defensywnym Stolemu lub niecelnym podaniem Rodła.
W drugiej połowie obraz gry niestety nie zmienił się i podbramkowych sytuacji było jak na lekarstwo. Niewiele przyniosły też zmiany dokonane przez trenera Grzegorza Obiałę . Skończyło się na kilku niegroźnych strzałach i jednej naprawdę groźnej akcji - w 82 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, w polu karnym Stolemu doszło do sporego zamieszania, a przed stratą gola gości uratował jeden z defensorów, który wybił piłkę z linii bramkowej.
CZYTAJ TAKŻE: KP Starogard Gd. - Rodło Zielińscy Kwidzyn 1:2 (0:0). W tym meczu było wszystko...
Rodło Zielińscy Kwidzyn - Stolem Gniewino 0:0
Rodło Zielińscy: Wiśniewski - Michalczyk (68 Pokwicki), Szpakowski, Kalinowski, Szarpak - Dreszler (74 Gwóźdź), Obiała, Simson - Gretkowski (65 Myścich), Reise, Szalkowski (85 Lewandowski).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?