Pierwsze pół godziny piłkarze Rodła Zielińscy Kwidzyn potraktowali chyba jak rozgrzewkę, więc z boiska wiało nudą. Jednak potem z każdą kolejną akcją gospodarzy coraz bardziej pachniało golem. Najpierw Patryk Obiała strzelił nad poprzeczką, a chwilę potem Sebastian Gwóźdź obok słupka, ale bramkarz Aniołów musiał interweniować dopiero w 41 min. gdy w stronę bramki gości huknął Nikodem Szalkowski. Golkiper rywali zdołał wybić piłkę nad poprzeczką, ale chwilę potem było 1:0 dla Rodła. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do siatki trafił Adam Reise.
Drugą połowę gospodarze znów zaczęli ospale, ale tym razem szybciej wskoczyli na właściwie obroty, a 56 min. popisową akcję znów przeprowadził Reise, który minął kilku rywali i po raz drugi pokonał bramkarza Aniołów. Przez następne pół godziny Rodło miało jeszcze 2-3 okazje na podwyższenie wyniku, ale sztuka udała się dopiero Reisemu, który w doliczonym czasie wykorzystał dobre dogranie Mateusza Górki. Ten ostatni wszedł na końcowych dwadzieścia parę minut za Szalkowskiego.
ZOBACZ TAKŻE: Gedania Gdańsk-Rodło Zielińscy Kwidzyn 0:6 (0:2). Zagrali na szóstkę
Zwycięstwo pozwoliło kwidzynianom odzyskać pierwsze miejsce, bo trzytygodniowy lider, Pogoń Lębork, zresztą tak jak wcześniej Rodło, potknął się w starciu ze Stolemem Gniewino. Nawet wynik - 0:0 - był w obu przypadkach identyczny.
Rodło Kwidzyn - Anioły Garczegorze 3:0 (1:0)
Bramki: Adam Reise 3 (42, 56 i 91)
Rodło Zielińscy: Wiśniewski – Simson, Kalinowski, Dreszler, Michalczyk, Gretkowski, Szarpak, Obiała, Gwóźdź (46 Myścich), Szalkowski (67 Górka), Reise.
Anioły: Oleszkiewicz – M. Staszczuk, Pendowski, Drzazgowski, Choszcz, Mielewczyk, Ulanowski, Mikułko, Żółć, Narewski, Smolarek.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?