Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodło: Remis z Aniołami Garczegorze daje nadzieję na lepszą przyszłość

Rafał Cybulski
W końcówce Rodło musiało grać w "`10", bo drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę ujrzał Paweł Juchniewicz.
W końcówce Rodło musiało grać w "`10", bo drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę ujrzał Paweł Juchniewicz. KOP Rodło Kwidzyn
Piłkarze Rodła przerwali serię porażek, ale z remisu 1:1 (1:0) z Aniołami Garczegorze do końca zadowoleni być nie mogą. Goście do wyrównania doprowadzili bowiem na 7 minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Nadzieją na lepszą przyszłość są jednak udane debiuty nowych zawodników.

Niespełna 18-letni wychowanek Maciej Trosko i były zawodnik Czarnych Pruszcz Gd. Szymon Reutt, to zawodnicy którzy mają dać nową jakość w defensywie. Do składu Rodła po kilku miesiącach wrócił też Przemysław Synakiewicz. Wobec poważnych problemów kadrowych kwidzynian (ostatnio kontuzje Pawła Wojtasia i Sławomira Gawrońskiego, a wcześniej kilka innych urazów) wszyscy ci zawodnicy dostali szansę gry w meczu z Aniołami i nie zawiedli.

- To na pewno miły prognostyk na przyszłość - mówi trener Tomasz Mazurek i dodaje: - Zresztą nie ma co robić tragedii z powodu dotychczasowych wyników. Jesteśmy beniaminkiem, a do tego latem skład drużyny zmienił się w 50-60 proc. Dlatego potrzeba trochę czasu, żeby to wszystko zatrybiło.

Napastnik Rodła zatrzymany przez policję

Po meczu z Aniołami kwidzynianie na pewno odczuwają pewien niedosyt, bo przez dużą część spotkania prowadzili. Już w 17 minucie gola dla Rodła zdobył Olalekan Temitayo Fayose. Tayo znakomicie przymierzył z rzutu wolnego i był to chyba najpiękniejszy jak na razie gol w tym sezonie zdobyty na kwidzyńskim stadionie.

Potem przez długi czas kwidzynianie mądrze się bronili, ale mieli problemy by stworzyć jakieś zagrożenie pod bramką rywali. W drugiej połowie gra wyglądała podobnie, ale w końcówce gospodarze nie ustrzegli się błędu. W 83 min. Reutt, zderzył się z zawodnikiem Aniołów i nie przejął dośrodkowania, po którym piłka trafiła pod nogi Grzegorza Smolarka, a ten nie miał już żadnych problemów z pokonaniem Tomasza Żuka.

- Szkoda, bo zabrakło nam konsekwencji. Przeciwnik był jednak bardzo wymagający i znacznie bardziej doświadczony. U nas poza Robertem Felskim i Przemkiem Maluchnikiem nie ma zawodników, którzy wcześniej graliby w IV lidze - tłumaczy szkoleniowiec Rodła.

Rodło Kwidzyn – Anioły Garczegorze 1:1 (1:0)
Bramki: Fayose Olalekan TemiTayo (17) - Grzegorz Smolarek (83)
Rodło: Żuk - Sontowski, Maluchnik, Reutt, Trosko - Obiała, Juchniewicz - Szalkowski, Tayo, Synakiewicz – Felski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto