- Na takim boisku gra się zupełnie inaczej niż na śniegu, co stanowiło dla nas pewien problem, ale z drugiej strony warunki do gry były o wiele lepsze niż na zwykłej murawie - analizuje Jacek Graczyk, grający trener Rodła.
W pierwszej połowie na boisku dominowali kwidzynianie. Zwłaszcza początek meczu był dla nich wyjątkowo udany, bo w ciągu 10 minut stworzyli sobie trzy znakomite sytuacje strzeleckie. We wszystkich przypadkach przed szansą zdobycia gola stawał Maciej Pruszkowski. Najpierw młody napastnik Rodła będąc sam na sam z bramkarzem rywali posłał piłkę nad nim, ale trafił w słupek, następnie w podobnej sytuacji nieczysto uderzył futbolówkę i znów spudłował, aż wreszcie po dośrodkowaniu Jacka Graczyka głową skierował piłkę do siatki. W 10 minucie spotkania kwidzynianie objęli prowadzenie, a potem nadal spisywali się dobrze. Na bramkę rywali groźnie strzelali Łukasz Radzimski i Graczyk. MGKS też mógł a nawet powinien zdobyć gola. W niegroźnej sytuacji, tuż przy linii końcowej, ale w polu karnym, Kuba Warmiński próbował wybić piłkę wślizgiem i trafił w przeciwnika a sędzia podyktował rzut karny. Gol jednak nie padł, bo niefortunny wykonawca jedenastki trafił w poprzeczkę.
Tuż po przerwie jeszcze jedną okazję mieli kwidzynianie, ale Sławomir Gawroński przegrywał pojedynek z bramkarzem z Tolkmicka. Potem Rodło grało coraz słabiej i w końcu straciło gola, bo drugi rzut karny rywale już wykorzystali.
- Dobrze, że mieliśmy okazję rozegrać mecz w dobrych warunkach, ale z gry, zwłaszcza w defensywie, jestem mniej zadowolony - mówi trener kwidzyńskiej drużyny.
W następnym sparingu, który rozegrany zostanie w sobotę, 27 lutego, o godz. 18 Rodło zmierzy się z Polonią Gdańsk, zespołem zajmującym 9. miejsce w I grupie pomorskiej okręgówki. Ten mecz znów zostanie rozegrany na boisku ze sztuczną murawą w Malborku. W Kwidzynie Rodło zagra dopiero 3 marca, ze Startem Warlubie.
Sparingi
Sparingi rozgrywały także nasze zespoły grające w okręgówce. Pogoń Prabuty w Marezie ograła tamtejszego Sokoła 3:0, a gole dla prabucian zdobyli Krzysztof Leszczyszyn, Michael Chinedu Nwobi i Mateusz Jagiełło.
Wisła Korzeniewo, podobnie jak Rodło, grała w Malborku, a jej rywalem była Pomezania złożona zarówno z seniorów jak i juniorów starszych. Wiślacy, którzy mają problemy z zestawieniem składów w sparingach, przegrali 2:5, a gole dla nich zdobyli Tomasz Wyrzykowski i bramkarz Kenneth Njinma, który z konieczności zagrał w ataku. Jeszcze wyżej, bo 1:7 przegrał Relax Ryjewo (gol Michała Kominko), ale on mierzył się z IV-ligową Olimpią Sztum.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?