Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Razem odbudujmy oborę. Kwidzynianie nadal pomagają poszkodowanym

Redakcja
Dwa tygodnie temu pisaliśmy o grupie młodzieży, która pomagała poszkodowanym w nawałnicy. Młodzi kwidzynianie nie spoczęli jednak na laurach i chcą pomagać dalej. W ten sposób narodziła się akcja "Razem odbudujmy oborę" dzięki której młodzież z Kwidzyna chce pomóc państwu Gostomskim.

Anna i Wojciech Gostomscy oraz ich dzieci, 16-letnia Natalia, 12-letni Kamil i 3-letni Marcel - to jedna z rodzin, które najdotkliwiej odczuły sierpniową nawałnicę, która przetoczyła się przez Kujawy i Pomorze. W jednej chwili stracili niemal cały dorobek życia. Po tym jak wichura porwała dach dom, w którym mieszkali trzeba było rozebrać, a do tego kompletnie zniszczona została również obora, w której trzymali kilkanaście sztuk bydła. W zeszłym tygodniu w gospodarstwie państwa Gostomskich w Wysokiej Zaborskiej, gm. Brusy, gościła kwidzyńska młodzież biorąca udział w projekcie „Zróbmy to razem”.

Wcześniej młodzi kwidzynianie pomagali już w Trzebuniu (CZYTAJ TUTAJ), ale widząc ogrom zniszczeń i wciąż wielkie potrzeby poszkodowanych razem z wychowawcami podjęli decyzję o tym, by działać dalej. W ten sposób trafili do Wysokiej Zaborskiej.

- Krótko po tragedii znalazł się deweloper, który zadeklarował, że odbuduje dom i sam to sfinansuje, ale potrzeby nadal są wielkie - relacjonuje Agnieszka Kogucik z fundacji „Flow”, która realizowała projekt „Zróbmy to razem”.

Ona pojechała na Kaszuby w roli opiekunki, a razem z nią wybrało się tam troje młodych ludzi biorących udział w tym projekcie. To młodzież wywodząca się z trudnych środowisk i obarczona sporym bagażem nie najlepszych doświadczeń, ale obdarzona sercem i chęcią pomocy innym. W ubiegłotygodniowej wyprawie wzięli udział 16-letnia Ania Orłowska, 16-letni Adrian Biedacha oraz 14-letnia Justyna Kopecka.

Przed wyjazdem Justyna z pomocą autora tego tekstu przygotowywała się do rozmowy z państwem Gostomskimi. Wszystko po to, żeby jak najlepiej rozeznać się w potrzebach rodziny dotkniętej wielkim nieszczęściem.

- Widać, że pan Wojtek do dziś nie może otrząsnąć się po tym co się stało. Stracił ojcowiznę i nie ma środków żeby to odbudować - opowiada Agnieszka Koguciuk.

Wprawdzie rodzina z Wysokiej Zaborskiej była ubezpieczona, to jednak firma ubezpieczeniowa wypłaciła im jedynie 15 tys. zł za zniszczony i nadający się do rozbiórki dom, choć był on ubezpieczony ma kwotę 70 tys. zł oraz 7 tys. zł za oborę, choć odbudowa pochłonie ok. 50 tys. zł.

Odbudowywany dom, w stanie surowym, ma być gotowy do 10 października. Póki co Anna Gostomska z dziećmi przeniosła się do lokalu socjalnego we wsi oddalonej o kilka kilometrów od Wysokiej Zaborskiej, zaś jej mąż i robotnicy budowlani korzystają domku holenderskiego, który dostarczył przedsiębiorca z okolicy Kartuz. Żeby wszyscy członkowie rodziny Gostomskich mogli zamieszkać razem odbudowywany dom trzeba będzie jeszcze wykończyć. Prace sfinansuje darczyńca, ale niestety brakuje wykonawcy. W bliższej i nieco dalszej okolicy wszystkie ekipy mają zarezerwowane terminy na długo do przodu.

- Dlatego apelujemy również do firm z Kwidzyna i okolic. Jeśli ktoś ma wolny termin, to może pomóc. Właściciele domu zapewniają wyżywienie, nocleg i co najważniejsze wynagrodzenie - informuje Agnieszka Koguciuk.

Palącym problemem jest także odbudowa obory. Kilka sztuk żywego inwentarza państwo Gostomscy już musieli sprzedać, ale wciąż pozostało im 12 sztuk bydła, byków i cielaków, które pasą się pod gołym niebem. Dlatego młodzież z Kwidzyna postanowiła zorganizować zbiórkę pod hasłem „Razem odbudujmy oborę” na portalu zrzutka.pl Dokładny adres zbiórki to zrzutka.pl/rdph6v

Rodzinie z Wysokiej Zaborskiej brakuje też paszy dla zwierząt oraz wielu innych rzeczy, np. zimowych ubrań (szczegółową listę znajdziecie w ramce obok zdjęcia). Wszyscy, którzy chcą pomóc mogą przynosić potrzebne rzeczy do biura Ośrodka Interwencji Kryzysowej, które mieści się w Kwidzynie przy ul. Chopina 26 (II piętro, pokój 201). Biuro jest czynne codziennie od poniedziałku do piątku w godz. 8-15. Telefon kontaktowy do Agnieszki Koguciuk - 669 666 416

LISTA POTRZEB
1) Dla zwierzaków - zboże, pasza praz koncentraty Sano, Sanbull i pasze gotowe dla półrocznych cielaczków.
2) Materiały budowlane do odbudowania obory:
- stal - śr. 12, 35 sztuk , 12 m (ok. 1500 zł),
- beton - 9 m sześc. (ok. 2000 zł),
- deski szalunkowe -1,5 m sześc. (ok. 900 zł)
- pustaki - 200 szt., 24x24x59 (ok. 1700 zł)
- rury stalowe grubościenne - śr. 100 x 2,5 m, 8 szt.,
- deski modrzewiowe 1 m sześc. grubość 32 mm (ok. 1000 zł)
- zaprawa do pustaków - 15 worków (ok.300 zł)
- wywrotka żwiru (ok. 600 zł)
- robocizna (ok. 30 tys. zł)
3) ubrania zimowe i obuwie zimowe dla dzieci i dorosłych:
Marcel (3 lata) - 98/104 cm, obuwie 27
Kamil (12 lat) - 162 cm, obuwie: 40
Natalia (16 lat) - 170 cm, obuwie 39
pani Ania - 167 cm, obuwie 40
pan Wojtek - 174 cm, obuwie 44
4) środki czystości!
5) ekipa wykończeniowa do domu.

Filmik z poprzedniej wyprawy kwidzyńskiej ekipy

Obserwuj nas na Twitterze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto