Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada Miejska w Kwidzynie. Kwidzyniacy chcą publicznego wykazu głosowań

Redakcja
Projekt uchwały w tej sprawie jeszcze w 2015 roku złożył radny Kwidzyniaków Zbigniew Drelich. Pomysł jednak odrzucono, bo jak tłumaczył szef kwidzyńskiej rady są wątpliwości natury prawnej.

W październiku, na pierwszym swoim posiedzeniu, radny Zbigniew Drelich, który wszedł do rady po ubiegłorocznych wyborach uzupełniających, złożył projekt uchwały, która zakładała, by wprowadzić tzw.
głosowanie imienne. Tak zwane, bo nie ma ono obowiązywać w takiej formie jak w Starogardzie Gdańskim, gdzie już wkrótce każdy radny w porządku alfabetycznym zostanie wyczytany i będzie musiał oświadczyć, jak głosuje.

Wedle propozycji Kwidzyniaków, rada miałaby zmienić regulamin wprowadzając do niego korektę polegającą na tym, że przy głosowaniu nad poszczególną uchwałą, nie tylko liczono by ilość głosów, ale także zaznaczano, który radny jak głosował. Potem informacja ta miałaby pojawić się w protokole po sesji.

- Powołuję się na zasadę jawności działania wynikającą z ustaw ustrojowych o samorządzie gminnym i zwracam uwagę, że głosowania radnych odbywają się najczęściej poprzez podniesienie ręki. W protokole odnotowywana jest więc jedynie liczba głosów oddanych za, przeciw oraz wstrzymujących się, bez wskazywania w jaki sposób głosował konkretny radny. Jedynym sposobem uzyskania takiej wiedzy, jak do tej pory, jest udział zainteresowanych osób w sesji i śledzenie jej przebiegu - brzmi uzasadnienie uchwały.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Po wygranej Zbigniewa Drelicha Kwidzyniacy będą walczyć o stanowisko wiceprzewodniczącego rady

Dalej czytamy, że „obecna forma głosowania jawnego sprawia, że większość obywateli nie jest świadoma tego, jak działają wybrani przez nich radni”.

- Wprowadzenie głosowania wraz z informacją, jak głosowali konkretni radni, przyczyni się do zwiększenia odpowiedzialności radnych, a tym samym do zapewnienia, iż wszelkie decyzje podejmowane będą z należną troską o mieszkańców - czytamy w uzasadnieniu. Podczas styczniowego posiedzenia Zbigniew Drelich zwrócił się z zapytaniem o losy wspomnianego projektu.

Kazimierz Gorlewicz, przewodniczący kwidzyńskiej rady poinformował go jednak, że komisja statutowo-regulaminowa, czyli on oraz trzej jego zastępcy, odrzuciła ten pomysł z kilku względów.

- Przede wszystkim jest to niemożliwe do zrealizowania ze względów prawnych. Dominujące orzecznictwo w tej sprawie - bo oczywiście są też inne zdania - odrzuca zasadę głosowania imiennego, jeśli chodzi o samorząd gminy - tłumaczył Gorlewicz i posiłkował się negatywnymi opiniami, które zarówno w przypadku głosowania imiennego jak i propozycji przygotowanej przez Kwidzyniaków, wydał w tej sprawie radca prawny UM.

Jak wyjaśniał dalej Gorlewicz, głosowanie imienne możliwe jest tylko w przypadku np. decyzji o referendum ws. odwołania burmistrza, co ten, siedząc obok, szybko żartobliwie skwitował: - Wypluj to!

Gorlewicz przekonywał też, że praca rady jest transparentna. Transmitują ją obie telewizje kablowe, poza tym radnych jest zaledwie 21, a nie jak w przypadku Sejmu grubo ponad 400, co ma świadczyć o tym, że łatwiej jest dostrzec, który radny jak głosował.

SPRAWDŹ TAKŻE: Kwidzyn: Zbigniew Drelich nie będzie wiceprzewodniczącym rady

Zbigniew Drelich nie dawał jednak za wygraną i podał przykłady miast, w których podobne rozwiązania już wprowadzono. Wymienił Olkusz, Poznań, czy bliski nam Sopot. Przekonywał również, że cała operacja nie dostarczy wiele dodatkowej pracy, bo odznaczenie, który radny jak głosował potrwa przysłowiową minutę.
Radny Kwidzyniaków przekonywał również, że obowiązujące przepisy nie zakazują upubliczniania imiennego wykazu głosowań po każdej sesji.

- Warto dodać, że gorącym zwolennikiem wprowadzenia takiego głosowania był poprzedni prezydent Bronisław Komorowski. Głosił nową jakość w gminach, w głosowaniu i bardzo mocno zachęcał, by publikować takie informacje w Biuletynie Informacji Publicznej nie później niż 7 dni od momentu podjęcia uchwały w danej sprawie - przekonywał radny.

Szef rady tłumaczył natomiast, że uchwały są kontrolowane przez wojewodów, a ci w większości przypadków uchwały o wprowadzeniu głosowań imiennych podważali.

- Dopóki w ustawie o samorządzie gminnym nie będzie jednoznacznego zapisu, dopóty komisja statutowo-regulaminowa będzie jednogłośnie przeciwna w tej sprawie. Jeżeli w przepisach coś się zmieni, będziemy pierwsi, którzy taką zmianę wprowadzą - mówił Gorlewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto