18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Orzech" znów w świetnej formie

Rafał Cybulski
Robert Orzechowski znów dostał powołanie do reprezentacji Polski
Robert Orzechowski znów dostał powołanie do reprezentacji Polski Krzysztof Marianowski
Choć MMTS Kwidzyn pojechał do Wągrowca bez żadnego klasycznego rozgrywającego, Bo Michał Waszkiewicz jest kontuzjowany a Maciej Mroczkowski zawieszony (w jego organizmie wykryto zabroniona od niedawna metylheksanaminę), to nie miał żadnych problemów z pokonaniem Nielby, co udało mu się po raz pierwszy w ekstraklasie. Kwidzynianie wygrali 29:21 (14:7), a pierwszoplanowe role odegrali boczni rozgrywający – Robert Orzechowski i Michał Adamuszek, którzy przed tygodniem niemal skoczyli sobie do gardeł w trakcie meczu ze Stalą Mielec.

- Teraz świetnie ze sobą współpracowali i jeden drugiemu wyrabiał pozycje. Zresztą najlepsze efekty są wtedy, gdy gra zespół a nie indywidualności - tłumaczy trener kwidzynian Krzysztof Kotwicki.

W Wągrowcu MMTS dominował na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Kwidzynianom przytrafiły się tylko dwa małe przestoje, ale oba trwały raptem po kilka minut. Pierwszy miał miejsce zaraz po piorunującym początku. W 5 minucie po golach Adamuszka i Orzechowskiego. MMTS prowadził już 4:1, ale cztery kolejne gole zdobyli gospodarze, którzy wyszli na pierwsze i zarazem ostatnie prowadzenie w tym meczu. Potem do końca pierwszej połowy zespół z Wągrowca zdobył tylko 2 gole, co w równej mierze było zasługą świetnej defensywy kwidzynian, jak i udanych interwencji bramkarza Sebastiana Suchowicza. Dobra gra w obronie dawała przy tym okazje do kontrataków, które skutecznymi rzutami kończyli najczęściej Damian Kostrzewa i Michał Daszek. Na przerwę MMTS schodził prowadząc 14:7.

Na początku drugiej połowy kwidzynianie na chwile pozwolili uwierzyć Nielbie, że w tym meczu może jeszcze powalczyć. Kilka błędów wystarczyło, żeby gospodarze zniwelowali straty do dwóch goli. W 36 minucie było tylko 15:13.
- Moi zawodnicy chcieli chyba dowieźć korzystny wynik z pierwszej połowy, choć w przerwie ich przed tym przestrzegałem – podkreśla szkoleniowiec MMTS.
Kwidzynianie szybko jednak odzyskali właściwy rytm i w kolejnych minutach wszystko wróciło do normy. W 53 minucie było już 24:17 i wiadomo było, że mecz jest rozstrzygnięty.

Najwięcej bramek dla MMTS, 8, zdobył Robert Orzechowski, co oznacza, że „Orzech” już zapomniał o kontuzji, która pokrzyżowała mu przygotowania do sezonu. A co ważniejsze nie zapomniał o nim trener kadry Bogdan Wenta, który powołał go do kadry na listopadowe mecze towarzyskie z Austrią, Białorusią i Rosją.
- Być może to powołanie dodało mu skrzydeł. Zresztą Robert jest jednym z zawodników, którzy mogą realnie myśleć o udziale w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie – mówi Krzysztof Kotwicki.

Nielba Wagrowiec – MMTS Kwidzyn 21:29 (7:14)
Nielba: Konczewski, Kubiszewski - Przysiek 8, Gierak 6, Szyczkow 3, Witkowski 1, Krajewski 1, Płócienniczak 1, Niewrzawa 1, Białaszek, Przybylski, Tórz, Wachnowicz, Widziński. Kary: 14 min.
MMTS: Suchowicz, Szczecina, Jedowski - Orzechowski 8, Adamuszek 7, Kostrzewa 4, Daszek 3, Peret 2, Rosiak 2, Krieger 1, Rombel 1, Seroka 1, Sadowski, Nogowski, Łangowski. Kary: 20 min.
Sędziowali: Cezary Figarski -Dariusz Żak (Radom)

Pozostałe wyniki:
Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - Stal Mielec 27:28 (16:14), PBS Jurand Ciechanów - Zagłębie Lubin 27:25 (13:14), Azoty Puławy - NMC Powen Zabrze 19:18 (9:9)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Orzech" znów w świetnej formie - Kwidzyn Nasze Miasto

Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto