- O 25 ton musielibyśmy przekroczyć dozwoloną wagę każdego transportu, by opłacało nam się przywozić drewno do IP - twierdził podczas protestu Sebastian Sadłek z organizującego akcję Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego.
Protest ostrzegawczy przewoźników - przeczytaj!
- By przewozy były opłacalne trzeba by przeładowywać ciężarówki, a my chcemy jeździć bezpiecznie i zgodnie z przepisami - wtóruje Bolesław Milewski, przewodniczący OZPTD.
Według obliczeń związku obowiązujące stawki musiałyby wzrosnąć nawet o 110 proc., żeby przewóz drewna odbywał się zgodnie z przepisami drogowymi. Prawo przewiduje bowiem ograniczenie maksymalnej wagi pojazdów poruszających się po naszych drogach.
- Odbiorca płaci za ilość drewna, a nie za kurs. Każdy kurs to koszt. Tymczasem odbiorców nie interesuje to, w jakich warunkach przewożone jest dostarczane do nich drewno. Przyjmą każdy pojazd, choćby stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa - mówi Piotr Grześ, dyrektor generalny OZPTD.
Śrubę przewoźnikom dokręciły ostatnie podwyżki cen paliw.
Protest przewoźnikow drewna już dzisiaj
Prezes International Paper Kwidzyn, Marek Krzykowski, zapowiada powrót do negocjacji w sprawie wysokości stawek, ale ważyć transportów w zakładzie nie zamierza.
- Jeszcze raz przeanalizujemy stawki i dopasujemy je do kosztów przewoźników - mówi Marek Krzykowski. - Stawki co roku są podwyższane. W tym roku również była podwyżka, ale mamy świadomość, że ceny paliw skoczyły gwałtownie. Natomiast nie możemy odpowiadać za warunki w jakich dostarczany jest surowiec. To obowiązek przewoźnika. Gdybyśmy mieli to kontrolować, spowodowałoby to dla nas dodatkowe koszty.
Zobacz:
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?