Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podatki w Kwidzynie: W tym roku z budżetu miasta może zniknąć 6,4 mln złotych!

Arkadiusz Kosiński
Archiwum Polskapresse
Prawie 6,4 mln zł tzw. podatku janosikowego będzie musiał zapłacić kwidzyński samorząd za to, że wpływy do budżetu miejskiego w 2010 roku były znacznie wyższe niż w poprzednich latach. Przyczyniła się do tego m.in. unijna dotację na kompleks sportowy, która w ubiegłym roku w kwocie ponad 13 mln zł zasiliła miejską kasę.

Janosikowe, to podatek od dochodu przypadającego na jednego mieszkańca w mieście zestawiony z tym samym podatkiem przypadającym na głowę mieszkańca kraju. W Kwidzynie nadwyżka ta utrzymała się na poziomie ponad 200 proc., dlatego teraz Kwidzyn wraz z wieloma innymi samorządami w całej Polsce , które również aż nadto się "wzbogaciły", zrzuci się na biedniejsze samorządy.

- Nie jesteśmy jednak w tej kwestii osamotnieni - przyznaje burmistrz Kwidzyna, Andrzej Krzysztofiak.

Kwidzyn, podobnie jak wiele innych miast odwołał się od decyzji ministra finansów. Wszystkie skarżą się, że są karane za swoje sukcesy.
- Złożyliśmy w tej sprawie protest, ale to odgórna decyzja, więc są marne szanse, że zostanie pozytywnie rozpatrzony - wyjaśnia Krzysztofiak.

Zobacz również:RONDA W KWIDZYNIE: Ukończono budowę ronda z fontanną przy SP 4 [ZDJĘCIA]

Podatek wylicza się w oparciu o przychody sprzed dwóch lat w stosunku do bieżącego roku budżetowego. W roku 2009, przychody Kwidzyna uplasowały się na poziomie prawie 104,5 mln zł , ale już w 2010 roku do miejskiego budżetu wpłynęło ponad 148 mln. W pewnej mierze przyczyniła się do tego również unijna dotacja na kompleks sportowy.

Na początku sierpnia do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy, która zdaniem wielu jest bardzo krzywdząca i blokuje rozwój powiatów. W internecie powstała już nawet strona, gdzie można np. wydrukować formularz do zbierania podpisów przeciwko kontrowersyjnemu podatkowi. W lipcu przed gdańskim Neptunem odbyła się akcja "STOP Janosikowemu", podczas której wolontariusze zbierali podpisy przeciwko dopłatom do budżetów biedniejszych samorządów.

Kwota jaką przyjdzie zapłacić Kwidzynowi jest gigantyczna i jak twierdzą władze, z pożytkiem można by przeznaczyć ją na coś innego.

- Za tę kwotę przez co najmniej 3 lata moglibyśmy utrzymać powstający kompleks sportowy - przyznaje burmistrz Krzysztofiak.

Kwidzyn kilka lat temu płacił już "janosikowe", ale wtedy była to kwota nieporównywalnie mniejsza, od tej którą musi zapłacić teraz. Wtedy było to zaledwie 400 tys. zł.

Codziennie rano najświeższe informacje z Kwidzyna i Prabut prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto