18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po meczu MMTS-Wisła. Kubisztal: - Szacunek dla MMTS. Daszek: - Nie zabrakło nam sił

Rafał Cybulski
Szczypiorniści MMTS po raz szósty z rzędu rywalizowali w półfinale play-off i po raz piąty walkę o finał przegrali. Po raz czwarty drogę do gry o mistrzostwo zamknęła im Orlen Wisła Płock. W sobotę, w trzecim meczu tegorocznej batalii, kwidzynianie po raz trzeci ulegli nafciarzom, tym razem 22:30 (12:13). Sobotni mecz był w ich wykonaniu najsłabszym z serii, ale i tak należą im się wielkie brawa.

- Szacunek dla zawodników MMTS. Nie położyli się na boisku i nie poprosili o najniższy wymiar kary, tylko walczyli najlepiej jak potrafią – podsumował Michał Kubisztal z Wisły.

W sobotnim meczu kwidzynianie trzymali się dzielnie przez ponad 40 minut. Po kwadransie prowadzili nawet 7:5 (świetne interwencje Sebastiana Suchowicza), ale pod koniec pierwszej połowy stracili prowadzenie i na przerwę schodzili z jedną bramką straty. W 43 min. po golu Roberta Orzechowskiego było jeszcze 19:20, ale potem, w ciągu raptem kilku minut, Wisła „odjechała”. Wystarczyło kilka strat, jedna pomyłka przy rzucie karnym i 2-3 rzuty z nieprzygotowanych pozycji, które goście wykorzystali właściwie „na chłodno”.

Czytaj także: Zobacz zapis relacji on-line z 3. meczu MMTS Kwidzyn-Wisła Płock

- Do 40 minuty mecz był zacięty i wyrównany, ale potem w krótkim czasie, nawet nie wiadomo skąd zrobiło się 6 bramek przewagi i było po meczu – przyznał Krzysztof Kisiel, trener płocczan.

Zdaniem trenera kwidzynian Krzysztofa Kotwickiego zadecydowały proste błędy techniczne, których się nie ustrzegli jego podopieczni.

- Niestety nic nie wyjdzie z planów zwiedzania płockiej starówki w środę, ale ten mecz pokazał, że wcale nie były to buńczuczne zapowiedzi - dodał szkoleniowiec MMTS

W podobnym tonie wypowiada się Michał Daszek: - Na pewno nie zabrakło nam sił, bo jesteśmy dobrze przygotowani, co mam nadzieję udowodnimy w meczach o brąz.

Tym razem o trzecie miejsce MMTS będzie walczył z Azotami Puławy. Gdyby mecze o brąz odbyły się zaraz po rundzie zasadniczej, to faworytami pewnie byliby puławianie. Nie tylko dlatego, że w lidze uplasowali się o dwa miejsca wyżej, niż MMTS, ale i dlatego, że wygrali sześć ostatnich spotkań z kwidzynianami (4 w lidze i 2 w Pucharze Polski). Jednak w ostatnich tygodniach w Azotach mnożą się problemy, przede wszystkim kadrowe, bo z powodu kontuzji ze składu wypadło kilku zawodników. Wprawdzie w I rundzie play-off puławianie jeszcze poradzili sobie z Powenem Zabrze, ale w półfinale dostali prawdziwy łomot od Vive Targów Kielce. Dwa pierwsze mecze o brąz zostaną rozegrane już w następny weekend, w Puławach.

MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock 22:30 (12:13)
MMTS: Suchowicz, Szczecina - Pacześny 1, Klinger 1, Mroczkowski 2, Orzechowski 2, Peret 1, Adamuszek 5, Rosiak, Nogowski 2, Seroka 1, Łangowski 1, Daszek 5, Rombel 1.
Orlen Wisła: Wichary, Sego - Eklemovic 2, Spanne 2, Wiśniewski 3, Kubisztal 7, Kavas 2, Ghionea 2, Twardo, Toromanovic 4, Syprzak 3, Nenadić, Nikcevic 4, Ilyes, Góralski, Chrapkowski 1.
Kary: MMTS – 10 min.; Orlen Wisła - 12min

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto