Pijani kierowcy w powiecie kwidzyńskim. W Jałowcu 25-latek wjechał w ogrodzenie

Pechowy piątek 13 marca był dla 25-letniego kierowcy, który po godz. 18, w Jałowcu, wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, bo miał ponad 2 promile alkoholu. Okazało się też, że do 11 listopada 2018 roku ma wystawiony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

ZOBACZ TEŻ: Pijany kierowca zatrzymany w Stańkowie. 52-latek miał 3,5 promila alkoholu

Mężczyźnie podejrzanemu o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, za niestosowanie się do zakazu sądowego grozi mu natomiast kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo policjanci sporządzili wniosek do funduszu gwarancyjnego o nałożenie kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia.

Następnego dnia przed północą, we wsi Grabowo (gmina Sadlinki), drogówka zatrzymała do kontroli 48-letniego kierowcę fiata uno.

- Mężczyzna był nietrzeźwy, miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy i uniemożliwili mu dalszą jazdę - mówi sierż. Anna Filar, rzeczniczka prasowa kwidzyńskiej policji.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zatrzymany pijany kierowca. 61-latek miał 3,6 promila alkoholu

Kolejnego pijanego kierowcę zatrzymano w niedzielę o godz. 18.30, w Bądkach (gmina Gardeja). Tym razem był to 58-letni mężczyzna, który "po kieliszku" wybrał się na przejażdżkę swoim oplem. Został przebadany alkomatem i okazało się, że wsiadł za kółko mając ponad 1,1 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.

Nietrzeźwi kierowcy wkrótce usłyszą zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu, za co grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności, utrata uprawnień do kierowania pojazdami oraz sądowy zakaz jazdy.

Policja apeluje do wszystkich uczestników ruchu drogowego, aby w przypadku zauważenia osób lub pojazdów, które ich zdaniem stwarzają zagrożenie na drodze niezwłocznie informowali o tym dzwoniąc pod nr tel. 997 lub 112.