PGNiG Superliga. Mało goli w Kaliszu, MMTS Kwidzyn lepszy od ligowego beniaminka

Gdy rozpoczynała się 18. minuta spotkania, a tablica wyników w kaliskiej hali wskazywała rezultat 3:3, kibice zaczęli się pewnie zastanawiać jakie to negatywne rekordy pobiją tego dnia szczypiorniści obu drużyn. Na szczęście potem piłkarze ręczni zaczęli trafiać do bramki z nieco większą regularnością, choć 40 goli uzbieranych finalnie, to i tak jedno z najgorszych dokonań w sezonie. Dość powiedzieć, że samo PGE Vive nie raz już zdobywało więcej goli, niż beniaminek z Kalisza i MMTS w środowy wieczór łącznie.

Pierwsi przebudzili się gospodarze, którzy w 24 mi. prowadzili nawet 7:4. MMTS do zdobywania bramek włączył się dopiero w samej końcówce pierwszej odsłony, ale po 30 minutach przegrywał 8:10. Połowę goli dla kwidzynian zdobył Michał Peret.

Nie wiadomo, co w szatni powiedzieli sobie zawodnicy MMTS, ale drugą połowę rozpoczęli w zupełnie innym stylu. Na „dzień dobry” trafili 3 razy z rzędu i objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Wprawdzie rywale na moment doprowadzili jeszcze do remisu, ale przy stanie 12:12 kwidzynianie znów popisali się serią, tym razem czterech goli z rzędu. Na kwadrans przed końcem było więc 16:12 dla MMTS.

Potem kwidzynianie znów byli „oszczędni”, jeśli chodzi o zdobywanie goli, ale 5 bramek w ciągu ostatnich 15 minut wystarczyło, by bezpiecznie dowieźć przewagę do końcowej syreny. 3 ostatnie gole dla MMTS były oczywiście dziełem Michała Pereta. Dodajmy, że listę nieobecnych w MMTS powiększył Maciej Pilitowski, a na parkiecie pojawiło się tylko 11 zawodników.

Energa MKS Kalisz - MMTS Kwidzyn 19:21 (10:8)
Energa MKS : Tatar, Zakreta - Galewski 5, Krytski 5, Bałwas 3, Adamski 2, Bożek 1, Drej 1, Kniazieu 1, Misiejuk 1, Adamczak, Czerwiński, Kwiatkowski, Witczak. Kary: 8 min.
MMTS Kwidzyn: Szczecina, Dudek - Peret 8, Genda 6, Guziewicz 2, Nogowski 2, Ossowski 2, Rosiak 1, Krieger , Kryński, Przytuła. Kary: 4 min.

Migawka ze spotkania MMTS Kwidzyn-KPR Legionowo