Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Poncyljusz popiera kandydata PO (WIDEO)

Artur S. Górski
Poseł PiS Paweł Poncyljusz zdecydował się na poparcie Macieja Łukowicza, rekomendowanego przez PO kandydata na prezydenta Wejherowa, ale nie ogłosił w piątek powołania nowego politycznego ruchu.

- Ci, którzy czekają na to, bym ogłosił powstanie nowej partii, się rozczarują. Dzisiaj (w piątek - przyp. red.) żadnych deklaracji odnośnie powoływania nowej partii nie będzie. Jesteśmy skoncentrowani na wyborach samorządowych - mówił Poncyljusz i przypominał, że Łukowicz jest kandydatem bezpartyjnym, co prawda popieranym przez PO, ale PiS nie wystawiła swego kandydata w Wejherowie.

- To nie jest tak, że PiS ma innego kandydata, od którego ja bym stronił. Łukowicz jest osobą, którą z pełnym przekonaniem popieram. Znam człowieka - mówił.

Współpraca Poncyljusz - Łukowicz ma być pierwszym krokiem do porozumienia ponad podziałami i szukania możliwości współpracy na rzecz lokalnych społeczności.

- Mając różnice poglądów, można dyskutować i wypracować rozwiązania dla małej i dużej ojczyzny. Na szczeblu lokalnym koalicja PO-PiS jest możliwa. Chciałbym, byśmy wrócili do dumnego drzewa Solidarności. Odejdźmy od kopania dołów i budowania murów - przekonywał Łukowicz, uzasadniając wizytę Poncyljusza w Wejherowie.
Według posła PiS, patriotyzm 2010 roku to poszukiwanie zgody i porozumienia. - Mamy do czynienia z wojną na górze, ze sprowadzeniem dyskursu politycznego do wojny na miny. Co jest interesem kraju, a co interesem partii i maczugą, którą przykładamy konkurentom politycznym? Chodniki, szkoły, place zabaw nie mają barw politycznych - dodawał.

Poncyljusz oświadczył też, iż oczekuje zmiany decyzji komitetu politycznego PiS w sprawie wykluczonych z partii posłanek Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak. Jednak uchylił się od odpowiedzi na zadane z pytanie: "Czy silniejsza jest jego lojalność do wykluczonych z PiS koleżanek, czy program polityczny ugrupowania"?

Część działaczy PO patrzy przychylnie na jego poczynania.

- Ze mną Paweł Poncyljusz nie rozmawiał. Wie, że nie jestem narybkiem dla jego koncepcji. Na to, co teraz robi i jaką lansuje myśl, patrzę jednak z dużą sympatią - mówi Jacek Bendykowski, lider klubu PO w Sejmiku i podobnie jak Poncyljusz, były "młody konserwatysta".
Tymczasem żalu nie skrywają działacze PiS.

- Jest nam przykro, bo to działanie na rzecz Platformy. Jeśli Poncyljusz chce wystąpić z PiS, niech to zrobi honorowo. Nie ułatwia nam kampanii. Nie wspominał o programie PiS. Interesuje go tylko własna kariera. Poncyljusz zrobił to z pełną świadomością i udaje, że popiera pseudoniezależnego kandydata. Poncyljusz chce doprowadzić do decyzji o wykluczeniu z partii i wystąpić w roli męczennika - twierdzi zdecydowanie posłanka PiS Jolanta Szczypińska.

Również Przemysław Marchlewicz, sekretarz pomorskiego PiS, mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu", że wystąpienie Poncyljusza zaszkodzi ugrupowaniu. I on uważa, że Poncyljusz swoim zachowaniem chce sprowokować decyzję władz o jego wyrzuceniu.

- Trwa telenowela z udziałem Kluzik-Rostkowskiej, Jakubiak, Poncyliusza. Bez Jarosława Kaczyńskiego PiS nie ma i nie będzie - kończy Szczypińska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto