Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pachnica dębowa w gminie Gardeja. Rozmawiamy z Robertem Pipczyńskim z Eko-Inicjatywy

Rafał Cybulski
Robert Pipczyński z Eko-Inicjatywy
Robert Pipczyński z Eko-Inicjatywy fot. Eko-Inicjatywa
Po wypadku autobusu w Otłówku, rozmawiamy z Robertem Pipczyńskim ze stowarzyszenia Eko-Inicjatywa oraz gardejskim radnym. Pytamy o pachnicę dębowej w gminie Gardeja oraz wycinkę drzew przy drodze, gdzie doszło do wypadku.

Po wypadku autobusu w Otłówku (CZYTAJ TUTAJ Internauci naszego portalu kwidzyn.naszemiasto.pl atakowało lokalnych ekologów, bo ich zdaniem, to Wy blokujecie wycinkę drzew przy DK 55.
Jest to z pewnością podyktowane tym, że stowarzyszenie Eko-Inicjatywa jest miejscową, kwidzyńską organizacją. Sprawa drzew przy tej drodze sięga roku 2005 i lat następnych, kiedy to, dzięki działaniom Polskiego Klubu Ekologicznego oraz stowarzyszenia Sadyba, nie została wycięta jednorazowo cała aleja - ponad 750 drzew. Ostatecznie decyzje na usunięcie tych drzew zostały uchylone w 2009 roku. Stowarzyszenie Eko-Inicjatywa czynnie w ten spór włączyło się pod koniec 2007 roku, jednak od początku naszym celem było poszukiwanie konstruktywnych rozwiązań tej sprawy. Zadanie nie jest łatwe ponieważ zasiedlająca te drzewa pachnica dębowa ma bardzo wysoki priorytet ochronny. Na początku 2008 roku odbyło się spotkanie robocze zorganizowane przez wójta gminy Gardeja, w którym uczestniczyła Ewa Romanow-Pękal z naszej organizacji. Wiem, że jednym z proponowanych rozwiązań jakie już wtedy padły było jednostronne usunięcie drzew. Na spotkaniu był także przedstawiciel gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Zobacz również: Wypadek autobusu w Otłówku. Biegły ma ustalić przyczynę [ZDJĘCIA]

Skoro GDDKiA zna tą kompromisową propozycję, to dlaczego nic w tym temacie nie robi? Czy nie warto poruszyć tej kwestii na sesji Rady Gminy Gardeja, bo to właśnie w tej gminie tych wypadków jest najwięcej?
Gdy popatrzymy na zrealizowane modernizacje takich dróg, to przeważnie mimo usunięcia drzew rzadko kiedy są one poszerzane. Zazwyczaj, ze względu na koszty, ograniczają się one do wycinki drzew i położenia nowego "dywanika" (asfaltu - przyp.red). Wydaje mi się więc, że jednostronna wycinka drzew i przesunięcie osi jezdni z punktu widzenia GDDKiA jest zbyt kosztowna. Brak większego zainteresowania się tą sprawą przez drogowców kiedyś tłumaczyłem sobie ich dużym zaangażowaniem, także finansowym, w budowę mostu przez Wisłę. Most został ukończony w połowie poprzedniego roku, ale jak dotychczas nie przełożyło się to na większe zaangażowanie GDDKiA na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej drodze. Co do drugiej części pytania, to sprawa drzew przy DK 55 była wielokrotnie poruszana na sesjach Rady Gminy Gardeja. Z tych dyskusji i monitów jednak nie za wiele wynika, gdyż jedynym władnym do ruszenia tej sprawy z miejsca jest GDDKiA. Moim zdaniem głównym priorytetem powinno być stworzenie ścieżki dla pieszych i rowerzystów poza obecną jezdnią oraz inwestowanie w bariery energochłonne. Poprawiłoby to zdecydowanie bezpieczeństwo na tej drodze.

Opowiedz trochę o głównym bohaterze sporu, czyli pachnicy dębowej i, dlaczego życie tego chrząszcza jest takie ważne.
To bardzo dobre pytanie, bo pachnica ma bardzo wysoką rangę ochronną. Obrazowo można by porównać jej status ochronny z takim, jaki ma niedźwiedź brunatny czy ryś. Jednakże w przypadku pachnicy dębowej wcale nie chodzi o ochronę samej pachnicy. Głównym celem jej ochrony jest zabezpieczenie siedliska w którym ona żyje, czyli drzew dziuplastych. Zauważono bowiem już dawno, że na kontynencie europejskim w szybkim tempie zanikają dojrzałe, dziuplaste, dobrze nasłonecznione drzewa. Pachnica dębowa jest organizmem wskaźnikowym tych siedlisk. Jest stosunkowo łatwa do identyfikacji i wraz z jej ochroną, chronionych jest wiele setek gatunków owadów, ptaków, ssaków czy porostów. Dodatkowo we wnętrzu pni niemal pewne jest, że znajdują się także organizmy, których nauka do tej pory nie poznała. Według ustawodawcy zadaniem pach-nicy jest więc ochrona tych specyficznych siedlisk, w których żyje, choć w wyjątkowych przypadkach może ona być także przeniesiona na siedlisko zastępcze.

Czytaj też: Wypadek w Otłówku: Nie żyje 29-letni kierowca. Uderzył w drzewo

Jak technicznie wygląda akcja przeniesienia pachnicy?
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska rekomenduje zazwyczaj jedną z trzech możliwych opcji przenosin pachnicy dębowej. Jest to przeniesienie większych fragmentów kłód drzew zasiedlonych przez tego chrząszcza, wybranie wszystkich stadiów rozwojowych pachnicy i przeniesienie ich do wcześniej upatrzonych dziupli zastępczych lub hodowla larw pachnicy do postaci dorosłej i wypuszczenie tych chrząszczy do wybranego siedliska.

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiał Rafał Cybulski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto