To czego zabrakło w sobotnim meczu, to choćby odrobiny emocji. Niestety zespół z Płocku dość szybko zaczął rozrywać płaską defensywę kwidzynian i po 10 minutach prowadził już 6:3. Wprawdzie w 14 min. MMTS doskoczył jeszcze na 8:6, ale trzy kolejne bramki zdobyli nafciarze. Dopiero w końcówce pierwszej połowy gra się nieco wyrównała.
Pięciobramkowa strata dawała jeszcze jakieś nadzieje na drugą połowę, ale gospodarze znów szybko rozwiali wątpliwości. W 34 min. było już 20:12 i można było uznać za rozstrzygnięty. W 43 min. było nawet 26:14, ale w końcówce płocczanie częściej zaczęli się mylić i MMTS zniwelował nieco straty.
Wśród kwidzynian dobre zawody rozegrał Bartosz Dudek, który wobec problemów Pawła Kiepulskiego z plecami musiał bronić przez cały mecz. Za drugą połowę należą się też brawa Przemysławowi Zadurze. Dobrą zmianę dał też Michał Potoczny, a szansę debiutu dostał nawet Kelian Janikowski. Natomiast debiutu w MMTS dobrze nie będzie wspominał Marek Szpera, w sobotę zupełnie bezproduktywny, poza tym martwią nieco proste błędy kwidzynian w obronie i łatwe straty.
Orlen Wisła Płock-MMTS Kwidzyn 31:23 (16:11)
Orlen Wisła: Coralles, Wichary - Wiśniewski 5, Ghionea 4, Rakotević 4, Zelenović 4, Daszek 3, Oneto 3, Montoro 2, Rocha 2, Żytnikow 2, Konitz 1, Taraboccia 1. Kary: 4 min.
MMTS: Dudek - Zadura 4, Genda 3, Pilitowski 3, Rosiak 3, Klinger 2, Nogowski 2, Seroka 2, Kryszeń 1, Peret 1, Potoczny 1, Szczepański 1, Janikowski, Mroczkowski, Szpera. Kary: 12 min.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?