Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oczyszczalnia w Czarnym Małym: Państwo Drańscy czują się oszukani przez gminnych urzędników

Ryszard Bartosiak
Dbałość o środowisko naturalne nie zawsze popłaca. Przekonali się o tym Sylwia i Eugeniusz Drańscy z Czarnego Małego I. Kiedy latem 2009 roku składali do gardejskiego urzędu gminy wniosek o zwrot poniesionych nakładów z tytułu wybudowania przydomowej oczyszczalni ścieków, byli pewni, że pieniądze otrzymają.

- Chcieliśmy definitywnie rozwiązać problem ścieków z naszego domu. Szamba są za drogie, a przydomowa oczyszczalnia była dla nas idealnym rozwiązaniem - mówi Sylwia Drańska. - Zgodnie z przepisami złożyliśmy wniosek do gminy i uzyskaliśmy stosowne zezwolenie ze starostwa w Kwidzynie. Projekt na budowę oczyszczalni wykonał nam projektant, ale aby obniżyć koszty, mój mąż osobiście podjął się zamontowania oczyszczalni.

Zobacz również:Droga w Rozajnach. Zbudowali kanalizację, ale zniszczyli drogę! [FOTO]

Całkowity koszt zakupu i oczywiście montażu wszystkich urządzeń zamknął się w kwocie 3400 złotych. Po sprawdzeniu, że oczyszczalnia działa, w sierpniu 2009 roku państwo Drańscy złożyli stosowne pismo o zwrot poniesionych nakładów. Środki te, jak ich zapewniano, miały być im wypłacone z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska. Po krótkim czasie otrzymali pismo, podpisane przez ówczesnego wójta Jerzego Grabowskiego, że ich wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, ale w 2010 roku. Takie zapewnienie było dla nich wiarygodne.

- Uznaliśmy, że być może gmina nie ma pieniędzy na ten rok, aby zwrócić nam poniesione koszty, więc nie denerwowaliśmy się z tego powodu - stwierdza Drańska.

W nowym roku pojawił się jednak problem, gdyż zgodnie z prawem od 1 stycznia 2010 roku gminne jak i powiatowe fundusze ochrony środowiska zostały zlikwidowane. Według obecnie obowiązujących przepisów, dofinansowanie budowy przydomowych oczyszczalni jest uzależnione od posiadanych środków oraz od realizowanych przez samorządy programów. Dofinansowanie do tego typu inwestycji można otrzymać przede wszystkim w gminach, gdzie zabudowa jest w znacznym stopniu rozproszona i budowa sieci kanalizacyjnej nie jest opłacalna ekonomicznie.

Po kolejnej wizycie w urzędzie gminy, już w 2010 roku, byliśmy zdruzgotani - mówi Eugeniusz Drański. - Tym razem okazało się, że nie mamy co liczyć na zwrot jakichkolwiek pieniędzy. Zmieniły się przepisy, a my zostaliśmy na przysłowiowym lodzie.
Po tej złej wiadomości zaczęła się urzędnicza wymiana pism. Jednak każde kolejne pismo potwierdzało tylko to, co usłyszeli wcześniej - zgodnie z obowiązującym teraz prawem, pieniądze im nie przysługują.

Państwo Drańscy nie złożyli broni i we wrześniu tego roku napisali oficjalną skargę do Rady Gminy. Ich sprawa została poruszona na posiedzeniu komisji Rady Gminy, w której uczestniczyła również Sylwia Drańska.

Wójt Kazimierz Kwiatkowski rozkłada jednak ręce.
- Tak zwyczajnie, po ludzku, jest mi szkoda państwa Drańskich. Rozumiem ich dramat i trudną sytuację finansową, a z rozmów z tą rodziną wiem, że montaż tej instalacji był potrzebny. Na chwilę obecną musimy jednak postępować zgodnie z prawem, a obowiązująca uchwała nie przewiduje możliwości sfinansowania inwestycji już zakończonych. Jeśli tylko pojawi się szansa na zwrot zainwestowanych pieniędzy, postaramy się pozytywnie załatwić ich wniosek - dodaje Kazimierz Kwiatkowski.

Sylwia Drańska zapowiada jednak, że nie da za wygraną.
- Będę walczyła tak długo, aż obiecane mi pieniądze otrzymam. Dla nas, kiedy obydwoje jesteśmy bez stałej pracy, te pieniądze to majątek. Uważam, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez gminnych urzędników. Mam tu na myśli Hannę Szafrańską, Zbigniewa Frymarka oraz ówczesnego wójta gminy Jerzego Grabowskiego - stwierdza Sylwia Drańska.

Codziennie rano najświeższe informacje z Kwidzyna i Prabut prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto