Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka gimnazjum w Wandowie była na urlopie rodzicielskim, straciła pracę. Sąd uznał, że prawa nie złamano

Karolina Staniszewska
Karolina Staniszewska
fot. archiwum Polskapress
Marta Krzesińska-Siwek, nauczycielka języka niemieckiego Gimnazjum w Wandowie, straciła pracę w szkole. Odmówiła przeniesienia w stan nieczynny, co związane było ze zmniejszeniem ilości oddziałów w szkole, a w konsekwencji rozwiązano z nią umowę o pracę. Problem jednak w tym, że była w tym czasie na urlopie rodzicielskim. Niedawno swoją historię przedstawiła na sesji Rady Gminy Gardeja. Jak przekonywała nauczycielka, zgodnie z kodeksem pracy, kobiety w ciąży i na urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim, podlegają szczególnej ochronie, strona pozwana tłumaczyła jednak, że prawa nie złamano i powoływała się na zapisy wynikające m.in. z nowego prawa oświatowego. Sprawiedliwości kobieta postanowiła dochodzić w sądzie. We wtorek ten przyznał rację dyrektorowi.

Czy można zwolnić nauczycielkę w trakcie urlopu rodzicielskiego? Kodeks pracy jasno informuje, że kobieta w ciąży lub przebywająca na urlopie macierzyńskim bądź rodzicielskim, jest pod ścisłą ochroną. A co jeśli nałoży się na to jeszcze kwestia wygaszania szkoły, w której jest zatrudniona? Okazuje się, że sprawa nie jest wcale tak oczywista, jak mogłoby się początkowo wydawać. Ale po kolei. Niedawno, podczas sesji Rady Gminy Gardeja, nauczycielka gimnazjum w Wandowie, Marta Krzesińska-Siwek, przedstawiła radnym swój przypadek.

- Byłam zatrudniona jako nauczyciel języka niemieckiego. Od końca czerwca 2017 roku byłam na zwolnieniu lekarskim, moja córka urodziła się 3 listopada 2017 roku i do 29 października 2018 roku trwał mój urlop rodzicielski - mówiła Krzesińska-Siwek.

Gimnazjum w Wandowie, jak wszystkie gimnazja w Polsce, w wyniku reformy szkolnictwa zostają wygaszane, a 31 sierpnia 2019 roku będą ostatecznie zlikwidowane.

- W związku z wygaszaniem gimnazjów, 7 maja 2018 roku dostałam od mojego pracodawcy pismo, że w związku ze zmniejszeniem ilości godzin i zmianami organizacji pracy szkoły, od września 2018 musi zmienić mi umowę. Chodzi o zmniejszenie ilości godzin - tłumaczyła Marta Krzesińska-Siwek.

Zgodnie z nową ustawą Prawo oświatowe, w takiej sytuacji, gdy dalsze zatrudnianie nauczycielki nie jest możliwe, zostaje przeniesiona ona w stan nieczynny.

- Nauczyciela gimnazjum prowadzonego przez jednostkę samorządu terytorialnego, zatrudnionego na podstawie mianowania lub umowy o pracę na czas nieokreślony, którego dalsze zatrudnienie w gimnazjum w roku szkolnym 2017/ 2018 lub 2018/ 2019 nie jest możliwe ze względu na zmiany organizacyjne powodujące wygaszenie kształcenia w gimnazjum, przenosi się w stan nieczynny odpowiednio z dniem 1 września 2017 r. lub 1 września 2018 r. albo rozwiązuje się z nim stosunek pracy, jeżeli nauczyciel nie wyrazi zgody na przeniesienie w stan nieczynny - brzmi art. 225 par. 1 nowej ustawy Prawo oświatowe.

Przebywanie w tzw. stanie nieczynnym powoduje, że nauczyciel zachowuje prawo do comiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego oraz prawo do innych świadczeń pracowniczych, również dodatków socjalnych (o których mowa w art. 54 ustawy - Karta nauczyciela), do czasu wygaśnięcia stosunku pracy.

W Karcie nauczyciela czytamy: - Gdy w szkole powstanie możliwość podjęcia przez nauczyciela pracy w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony lub na okres, na który została zawarta umowa, w tej samej szkole, na tym samym lub innym stanowisku, pod warunkiem posiadania przez nauczyciela odpowiednich kwalifikacji, dyrektor szkoły ma obowiązek przywrócenia do pracy w pierwszej kolejności nauczyciela przebywającego w stanie nieczynnym, a odmowa podjęcia pracy przez nauczyciela powoduje wygaśnięcie stosunku pracy z dniem odmowy.

- Po konsultacji z prawnikami i dyrektorami, dowiedziałam się, że podczas trwania urlopu macierzyńskiego (lub rodzicielskie-go - przyp. red.) nie wolno zmienić umowy, więc nie zgodziłam się na przedstawione warunki. Zadzwoniono do mnie z sekretariatu w imieniu dyrektora z zapytaniem, dlaczego się nie zgodziłam. Powiedziałam, że bardzo chętnie zgodzę się na zmniejszenie etatu, ale z zaznaczeniem w piśmie, że zmiana następuje po powrocie z urlopu rodzicielskiego, czyli od 30 października, a nie od 1 września - tłumaczyła Marta Krzesińska-Siwek.

Jak dowiadujemy się z jej relacji, 17 maja 2018 roku nauczycielka otrzymała wypowiedzenie wynikające z odmowy przejścia w stan nieczynny. W związku z otrzymaniem wypowiedzenia podczas trwania urlopu rodzicielskiego, Marta Krzesińska-Siwek skierowała pod koniec maja 2018 roku sprawę do sądu pracy.

Nauczycielka podkreślała, że z art. 177 ust. 1 Kodeksu pracy wynika nadrzędność ochrony nauczyciela przebywającego na urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim, nad możliwością wypowiadania umowy o pracę na podstawie przepisów Karty nauczyciela, a tym samym innych przepisów dotyczących zasad wykonywania pracy w instytucjach oświatowych.

- 31 sierpnia 2018 roku, czyli ostatniego dnia wypowiedzenia, dowiedziałam się, że jestem w drugiej ciąży i dostarczyłam odpowiednie zaświadczenie od lekarza do sekretariatu szkoły - mówiła Krzesińska-Siwek. - Jak to jest, że w XXI wieku, w kraju europejskim, przy dzisiejszej polityce prorodzinnej, kobieta zostaje bez środków do życia - pytała podczas sesji rozżalona nauczycielka.

Zgodnie z Kodeksem pracy, pracownica jest objęta ochroną trwałości zatrudnienia od pier-wszego dnia ciąży. W przypadku nauczycielki z Wandowa tak się nie stało i nie wpłynęło to na zmianę decyzji dyrektora.

Podczas pierwszej rozprawy, która odbyła się 6 grudnia 2018 roku, sędzina prowadząca sprawę, jak informuje Marta Krzesińska-Siwek, namawiała pracodawcę do zawarcia ugody, dając miesiąc na jej przedstawienie. Na kolejnej rozprawie 10 stycznia 2019 roku, dyrektor placówki w Wandowie, nie pojawił się, co skutkowało odroczeniem rozprawy do 12 marca.

We wtorek sąd przyznał rację dyrektorowi placówki. Wcześniej, Krzesińska-Siwek kontaktowała się z wójtem Gardei, by ten pomógł rozwiązać problem. Jak jednak informuje nauczycielka, wójt, mimo wcześniejszej chęci polubownego rozwiązania sprawy, odpowiedział, że nie jest kompetentny, by rozstrzygać w tym sporze, a zgodnie z art. 7.1 ustawy Karta Nauczyciela, to dyrektor zatrudnia i zwalnia nauczycieli i niezbędnych pracowników szkoły.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy kuratorium oświaty. To jednak również argumentuje, że „sprawy kadrowe szkoły znajdują się poza zakresem kompetencji kuratora oświaty”.

W odpowiedzi na pozew, którą otrzymała Krzesińska-Siwek, czytamy, że ”wyłącznym powodem, dla którego pracodawca złożył powódce oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę jest konieczność realizacji obowiązków nałożonych na pracodawcę przepisami ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo oświatowe. Gdyby nie doszło do uchwalenia przepisów wprowadzających reformę oświaty, skutkujących w przypadku pozwanego gimnazjum jego stopniowym wygaszaniem i likwidacją, stosunek pracy łączący strony niniejszego postępowania nie ulegałby zapewne żadnym modyfikacjom z inicjatywy pracodawcy”.

Jak czytamy dalej, „w ocenie strony pozwanej, wobec rozpoczęcia procesu likwidacji Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki w Wandowie, pracodawca upraw-niony był do rozwiązania umowy o pracę z powódką przebywającą na urlopie rodzicielskim. (...) W orzecznictwie słusznie podnosi się, że w przypadku całkowitej likwidacji pracodawcy, szczególna ochrona stosunku pracy jest wyłączona (...)”.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że w piśmie skierowanym do wójta gminy Gardeja, nauczycielka przekonywała, że w przypadku art. 225 nowego Prawa oświatowego, na który powołuje się dyrektor szkoły, mowa jest o wygaszaniu, a nie o likwidacji.

Kolejny fragment odpowiedzi na pozew: „zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, możliwość wypowiadania (i rozwiązywania) stosunku pracy powstaje w trakcie likwidacji (chyba, że czynność ta jest nieważna lub pozorna), a nie dopiero po zlikwidowaniu pracodawcy, gdyż inaczej nie byłoby podmiotu mogącego dokonać tych czynności. (...) W świetle powyższych okoliczności uznać należy, że rozwiązanie z powódką umowy o pracę było uzasadnione i odbyło się zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami”.

O opinię wystąpiliśmy do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Poniżej przesłane stanowisko.

„Przypisy ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo oświatowe (Dz. U. z 2017 r. poz. 60) oraz przepisy ustawy - Karta Nauczyciela (Dz. U. z 2018 r. poz. 967, z późn. zm.) nie regulują w sposób szczególny uprawnień pracowników związanych z rodzicielstwem. W związku z powyższym w ww. zakresie w stosunku do nauczycieli zastosowanie mają przepisy Działu Ósmego Kodeksu Pracy.
Zgodnie z art. 177 par. 1 Kodeksu pracy, pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy.
Natomiast szczególnym rozwiązaniem określającym status nauczycieli wygaszanych gimnazjów w roku szkolnym 2018/2019 jest art. 226 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo oświatowe, który stanowi, że z nauczycielami gimnazjów prowadzonych przez jednostkę samorządu terytorialnego, zatrudnionymi na podstawie mianowania lub umowy o pracę na czas nieokreślony, których dalsze zatrudnienie nie jest możliwe ze względu na zmiany organizacyjne powodujące wygaszanie kształcenia w gimnazjum, rozwiązuje się stosunek pracy.
Jednocześnie należy podkreślić, iż zgodnie z art. 91c ust. 2 ustawy - Karta Nauczyciela spory o roszczenia ze stosunku pracy nauczycieli, niezależnie od formy nawiązania stosunku pracy, rozpatrywane są przez sądy pracy. Oceny, czy rozwiązanie z nauczycielem stosunku pracy lub ograniczenie wymiaru zatrudnienia było zgodne z prawem i uzasadnione, może zatem dokonać wyłącznie sąd pracy”.

Mimo wielu prób uzyskania komentarza Macieja Manowskiego, p.o. dyrektora szkoły, które podejmowaliśmy przez kilka dni, wykonanych telefonów do Gimnazjum w Wandowie, a także na numer komórkowy, w tym również wysłanych sms-ów, nie udało nam się z nim porozmawiać. Po wtorkowej rozprawie, dyrektor poinformował drogą sms-ową naszą redakcję, że nauczycielka proces przegrała.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto