Syreny i kilka wozów strażackich, które wczoraj na sygnale mknęły do kwidzyńskiego muzeum, a potem unoszący się z dziedzińca zamkowego gęsty, czarny dym, wzbudziły niepokój wielu mieszkańców. Uspokajamy. To tylko ćwiczenia.
Część symulacji odbywała się na dziedzińcu, gdzie strażacy korzystając z podnośnika musieli gasić pożar, który wybuchł na poddaszu muzeum. Nie obyło się też bez akcji w salach muzealnych, z których strażacy musieli wydostać poszkodowanych, w tym wypadku oczywiście byli to pozoranci.