Na rozprawie zeznawała matka oskarżonego mężczyzny.
- Dla mnie to był szok. Przecież to niemożliwe! Widziałam się z Łukaszem dwa dni wcześniej - mówiła w środę przed sądem matka oskarżonego.
Zaznaczyła, że syn jest od kilku lat uzależniony od narkotyków i dopalaczy. Unikał leczenia. Łukasz P. miał się też wcześniej dopuścić kradzieży pieniędzy w firmie swojego ojca. Relacja między mężczyznami nie układała się dobrze, ojcu wymierzono karę w zawieszeniu za stosowanie przemocy wobec syna.
ZOBACZ TEŻ: Morderstwo w Kwidzynie. Łukasz P. już po trzech rozprawach
- Mąż wyrzucił go z naszego domu, ale ja się z nim kontaktowałam, przychodził pod nieobecność męża - powiedziała kobieta.
- Co to ma k.... wspólnego z tą sprawą?! - wykrzyczał Łukasz P. - Zamknij ryj w ogóle! To jest k.... cyrk czy to jest sąd?! - wrzeszczał, kiedy sędzia Rafał Ryś, wobec którego użył jeszcze wulgarnych epitetów, próbował go uspokoić.
Oskarżonego wyprowadzono z rozprawy i choć po pewnym czasie sędzia zdecydował się "dać mu szansę", odpowiedzią znów były przekleństwa. Dlatego dalsza część rozprawy odbywała się już bez udziału 23-latka.
Więcej o środowej rozprawie przeczytasz w najnowszym numerze (16 stycznia) "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?