Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MMTS wygrał po szalonym meczu. Umarli królowie, niech żyją królowie!

Rafał Cybulski
Tauron Stal Mielec/D.Małek
Takie mecze wspomina się przez latami, a opowieści snuje się z wypiekami na twarzy. W starciach zespołów o porównywalnej klasie rzadko bowiem zdarza, by ktoś odrobił tak duże straty. Choć na 6 minut przed końcem pierwszej połowy MMTS przegrywał z Tauron Stalą różnicą 8 goli, to jednak w fenomenalnym stylu potrafił odwrócić losy meczu. Kwidzynianie wygrali w Mielcu 34:33 (15:19) i od półfinału dzieli ich już tylko jedno zwycięstwo.

Po kwadransie gry można się było obawiać, że ubiegłoroczny koszmar powrócił. Wtedy, w decydującym momencie sezonu ,szczypiorniści MMTS nagle zapomnieli jak się gra w piłkę ręczną i walkę o brąz przegrali ze Stalą w stosunku 0:3. W piątek pierwszego gola z akcji zdobyli w 9 min., a po 15 minutach przegrywali 4:12. Co gorsza zawodzili właściwie w każdym elemencie, a błędy popełniał nawet niezawodny dotąd Sebastian Suchowicz.

Obraz gry nieco się zmienił, ale tylko w ofensywie, dopiero, gdy na boisku pojawili się Tomasz Klinger (zastąpił aktywnego, ale popełniającego błędy Michała Adamuszka) i Robert Orzechowski (zmienił Kamila Sadowskiego, który był zupełnie niewidoczny). Dzięki nim Maciej Mroczkowski wreszcie miał wsparcie w ataku, ale co z tego skoro kwidzynianie wciąż popełniali koszmarne błędy w defensywie. Dlatego w 24 min. MMTS wciąż miał 8 bramek straty do rywali, było 8:16.

Na szczęście pod koniec pierwszej połowy zaczął się rozkręcać Krzysztof Szczecina, który w bramce zmienił "Suchego". Kilka jego udanych interwencji wystarczyło, by jeszcze przed przerwą MMTS zmniejszył straty o połowę, co na pewno pozwoliło kwidzynianom uwierzyć, że nie wszyscy jeszcze stracone.

Jednak chyba nawet najwięksi optymiści przecierali oczy ze zdziwienia obserwując co dzieje się na boisku, na początku drugiej połowy. Mielczanie zachowywali się tak, jakby już w przerwie rozpoczęli świętowanie, a MMTS był niczym rasowy bokser, który w chwili, gdy poczuł krew, postanowił posłać rywala na deski. W 37 min. był już remis 20:20, a 4 min. później kwidzynianie po raz pierwszy objęli prowadzenie (23:22). I wcale na tym nie poprzestali.
Wreszcie zaczęli dobrze bronić, a kolejne bramki zdobywali w ekspresowym tempie i na różne sposoby. Orzechowski bombardował bramkę z daleka, Klinger niemal z każdego miejsca na boiska, a do tego na skrzydłach świetne zmiany dali Patryk Rombel i Michał Daszek.

W 47 min. MMTS prowadził 30:24 i wydawało się, że Stal się już nie podniesie. Tak byłoby zapewne w każdym innym meczu, ale nie w tym. Wystarczył kilkuminutowy przestój kwidzynian i parę błędów sędziów, by gospodarze zaczęli odrabiać straty. Na 2 min. przed końcem zrobiło się 33:32, ale w najważniejszym momencie meczu MMTS zagrał mądrze. Wprawdzie na gola Klingera odpowiedział Damian Kostrzewa, ale na więcej mielczanom zabrakło już czasu.

Zwycięstwo w Mielcu znacznie przybliżyło nasz zespół do awansu, ale powodów do radości mamy więcej. Okazało się bowiem, że przynajmniej dwaj z trzech zawodników, którzy po sezonie odejdą z MMTS, mają godnych następców. Jeśli Krzysiek Szczecina będzie bronił tak, jak w piątek, to szybko osuszy łzy kibiców opłakujących Sebastiana Suchowicza. Natomiast dzięki Tomkowi Klingerowi szybko możemy o odejściu Michała Adamuszka, Do pełni szczęścia brakuje jeszcze następcy "Orzecha".

Tauron Stal Mielec - MMTS Kwidzyn 33:34 (19:15)
Tauron Stal: Lipka, Kryński - Kostrzewa 10, Krzysztofik 7, Szpera 5, Gliński 3, Janyst 2, Krieger 2, Sobut 2, Babicz 1, Wilk 1, Gawęcki, Gudz.
MMTS: Suchowicz, Szczecina - Klinger 9, Daszek 5, Mroczkowski 5, Orzechowski 5, Nogowski 4, Adamuszek 2, Peret 2, Rombel 2, Łangowski, Rosiak, Seroka.
Kary: Tauron Stal - 6 min.; MMTS - 10 min
Sędziowali: Grzegorz Budiosz oraz Tomasz Olesiński (Kielce)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto