Kielczanie przyjechali do Kwidzyna bez trzech podstawowych zawodników, ale już na początku meczu pokazali, że to dla nich nie ma większego znaczenia. Po kilku minutach Vive miało już 2-3 bramki zaliczki, ale potem kilka udanych akcji Michała Pereta pozwoliło miejscowym doprowadzić do remisu 9:9. Jednak w drugim kwadransie pierwszej połowy goście "odbudowali" przewagę. Duża w tym zasługa Grzegorza Tkaczyka, który bombardował bramkę MMTS z drugiej linii oraz Thorira Olafssona, który bezlitośnie wykańczał wszystkie kontry.
Czytaj również:**MMTS: Kwidzynianie rozbici przez Powen. Koniec marzeń o 3. miejscu?**
Przy stanie 15:18 można było jeszcze mieć nadzieję, że MMTS nawiąże walkę, ale na początku drugiej połowy kielczanie szybko pozbawili kwidzynian wszelkich złudzeń, a potem do końca meczu kontrolowali wydarzenia na boisku.
MMTS Kwidzyn - Vive Targi Kielce 27:36 (15:18)
MMTS: Suchowicz - Peret 6, Adamuszek 4, Sadowski 4, Mroczkowski 3, Łangowski 2, Seroka 2, Nogowski 1, Orzechowski 1, Pacześny 1, Rombel 1, Klinger.
Vive: Losert , Szmal - Stojković 13 (3 z karnych), Tkaczyk 7, Olafsson 5, Tomczak 4, Jurecki 3, Lijewski 2, Mazur 2 (1), Bielecki, Musa, Jachlewski, Grabarczyk,
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?