- Tomek wprawdzie pojedzie na mecz, ale raczej mało prawdopodobne, by pojawił się na boisku - tłumaczy trener Krzysztof Kotwicki.
Dwaj pozostali pozostaną w domu. "Orzech" ma problemy z barkiem i początkowo mówiło się nawet, że nie zagra do końca rundy zasadniczej. Teraz informacje na temat jego zdrowia są bardziej optymistyczne i najlepszy strzelec MMTS być może wróci do gry na dwa ostatnie mecze rundy. Natomiast Przemek Rosiak już niemal zapomniał o kontuzji stawu skokowego, ale trener da mu jeszcze odpocząć, bo zawodnik na dniach zostanie ojcem (niedawno po raz drugi tatusiem został Michał Peret - gratulacje).
- W ostatnich dniach na problemy z kostką uskarżał się również Michał Adamuszek, ale on pali się do gry i na pewno zagra przeciwko Miedzi, zwłaszcza, że właśnie w Legnicy zaczynał ekstraklasową karierę - informuje szkoleniowiec MMTS.
Mimo problemów kadrowych Krzysztof Kotwicki wierzy w zwycięstwo swoich podopiecznych.
- Na pewno nie damy się już tak zaskoczyć rywalom, jak w drugiej połowie meczu z Zagłębiem. Jeśli rywale spróbują wyłączyć Mroczkowskiego i Adamuszka, to znów zagramy skrzydłowymi, ale na środku zagra dysponujący ciekawym zwodem Michał Daszek, bo jemu to lepiej wychodziło, niż Adrianowi Nogowskiego - zapowiada Krzysztof Kotwicki.
Kwidzynianie pojechali do Legnicy dzień przed meczem, więc nie będzie mowy o jakimkolwiek zmęczeniu. A samo spotkanie zostanie rozegrane w sobotę o godz. 18. Już dwie godziny później szukajcie relacji na kwidzyn.naszemiasto.pl.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?