Przed sobotnim meczem oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. MMTS jest trzeci, Zagłębie czwarte. na dwie kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej kwidzynianie mają nad rywalem trzy punkty przewagi, więc by zapewnić sobie trzecie miejsce przed play-off wystarczy im remis. Jednak przy tym wciąż mają cień szansy na wyprzedzenie Wisły Płock. Jeśli wicelider potknie się w Gdańsku, to zwycięstwo z Zagłębiem może dać MMTS awans na drugie miejsce.
W sobotnim meczu do składu kwidzynian ma powrócić Dzmitry Marhun, który miał półtoramiesięczną przerwę w treningach po artroskopii kolana.
- Na pewno będziemy musieli jeszcze trochę poczekać aż Dima powróci do pełni formy, ale na pewno dam mu trochę pograć w tym meczu - zapowiada trener Zbigniew Markuszewski.
Niestety na tym kończą się dobre wiadomości, bo przeciwko Zagłębiu na pewno nie wystąpi Michał Waszkiewicz. "Waszka" skręcił staw skokowy w nodze, którą miał operowaną zeszłej jesieni.
- Może będzie gotowy do gry na mecz z Chrobrym, a jeśli nie, to do pierwszego spotkania w play-off powinien się wyleczyć - informuje szkoleniowiec kwidzyńskiej drużyny.
W ostatnich dniach na zdrowie narzekali też Marcin Markuszewski i Michał Adamuszek. Obaj zmagali się z grypą żołądkową. na szczęście obaj zagrają przeciwko lubinianom. Michał treningi wznowił już w czwartek.
W meczu pierwszej rundy, rozegranym w Lubinie Zagłębie pokonało MMTS 29:21 (15:10). Kwidzynianie mają więc rachunki do wyrównania. Jednak wtedy MMTS był w największym w tym sezonie dołku, teraz jest na fali wznoszącej, bo wygrał cztery ostatnie mecze.
- Czeka nas ciężki mecz, ale jedziemy do Kwidzyna po zwycięstwo - zapowiada jednak skrzydłowy Zagłębia Lubin, Tomasz Kozłowski na stronie internetowej swego klubu.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?