Początek meczu był dla kwidzynian udany. Szczypiorniści MMTS wykorzystywali błędy gospodarzy i przez kwadrans prowadzili. W 15 min. Ivan Nikcević doprowadził jednak do remisu i od tego momentu na parkiecie zaczęli rządzić płocczanie. Zawodnicy wicelidera zaczęli przede wszystkim lepiej bronić i dzięki temu często mieli okazję do wyprowadzania kontrataków, które skutecznie wykańczał Nikcević lub Valentin Ghionea.Na przerwę MMTS schodził już z 5-bramkową stratą.
ZOBACZ TAKŻE: MMTS Kwidzyn. Porażka i remis w sparingach z zespołami PGNiG Superligi
Drugą połowę znów jednak lepiej zaczęli kwidzynianie i w 40 min. udało im się zniwelować straty do dwóch goli, było 20:22. W kolejnych minutach ponownie jednak do głosu doszli gospodarze. Kilka łatwych bramek z rzędu pozwoliło graczom prowadzonym przez Krzysztofa Kisiela bezpiecznie dowieźć zwycięstwo do końca.
- Wynik jest trochę mylący, bo długimi momentami nasza gra wyglądała naprawdę dobrze, a rywale odskakiwali, gdy na boisku pojawiali się zmiennicy. Kilka strat z rzędu od razu powodowało, że płocczanie nam odskakiwali - tłumaczy Patryk Rombel, trener MMTS.
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 35:28 (18:13)
Orlen Wisła: Corrales, Wiśniewski - Nikcević 9, Racotea 6, Piechowski 5, Ghionea 4, Pusica 4, Adamski 2, Rocha 2, Montoro 2, Tarabochia 1, Olkowski, Toledo, Kwiatkowski.
MMTS: Kiepulski, Dudek - Nogowski 5, Zadura 5, Janiszewski 3, Szpera 3, Genda 2, Janikowski 2, Klinger 2, Pilitowski 2, Szczepański 2, Peret 1, Seroka 1, Kryszeń, Nawrocki, Ossowski, Potoczny, Rosiak.
Do relacji dołączyliśmy galerię zdjęć z listopadowego meczu pomiędzy tymi zespołami, który rozegrany został w Kwidzynie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?