Pierwszy mecz z Angolą Polki zaczęły nerwowo, pierwszego gola zdobyły dopiero w 8 min., a w 18 min. przegrywały 3:5. Gdy jednak trema minęła podopieczne Agnieszki Truszczyńskiej zaczęły grać o niebo lepiej i na efekty nie trzeba było długo czekać. w 22 min. był już remis 7:7, a na przerwę biało-czerwone schodziły z prowadzeniem 13:10. W drugiej połowie Polki kontrolowały już wydarzenia na boisku i ostatecznie wygrały 26:17.
Natomiast mecz ze Słowaczkami rozpoczął się dla Polek całkiem nieźle, bo w 10 min. prowadziły 7:5, ale wystarczyła chwila przestoju, by 8 minut później zrobiło się 8:10 na korzyść rywalek. Na szczęście potem rozszalała się Magda Więckowska (10 goli w całym meczu) i jeszcze przed przerwą biało-czerwone zdołały doprowadzić do remisu. A w drugiej połowie inicjatywa całkowicie należała już do Polek, które na kwadrans przed końcem wygrywały już 22:17, a potem do końca spokojnie kontrolowały wynik. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 29:26.
Teraz przed Polkami trudniejsze mecze. Dziś (piątek, 10 sierpnia) o godz. 18 zmierzą się bowiem z Rumunią, zaś w niedzielę o tej samej porze zagrają z Niemkami. Obie te drużyny również zaczęły turniej od 2 zwycięstw. Rywalizację grupową biało-czerwone zakończą w poniedziałek meczem z Austrią.
Polska-Angola 26:19 (13:10)
Polska: Wdowiak, Zima 1, Chodakowska – Szczepanik 6, Pietras 5, Więckowska 5, Zagrajek 4, Sobecka 2, Stanisławczyk 2, Olek 1, Borowska, Bury, Cygan, Dworniczuk, Haric, Kowalik.
Angola: Frederico, Da Silva, Ferreira – Kiala 7, Masseu 3, Mateus 3, Tchitongua 2, Monteiro 2, Gabriel 1, Esteves 1, Castro, Coio, Rosario, Sebastiao, Sucauexe.
Słowacja - Polska 26:29 (13:13)
Polska: Wdowiak, Zima 1, Chodakowska – Więckowska 10, Pietras 4, Cygan 3, Olek 3, Sobecka 3, Szczepanik 3, Kowalik 2, Borowska, Bury, Dworniczuk, Haric, Stanisławczyk, Zagrajek.
Słowacja: Chudovska, Opatova, Olahova – Trepacova 8, Pastorekova 6, Meszaros 4, Kakascikova 3, Kosova 2, Michalkova 2, Galkova 1, Beluskova, Chovanova, Holincova, Manczal, Marcincakova, Ratvajska.
Justyna Święty-Ersetic w finale biegu na 400 metrów. "Stać mnie na rekord życiowy i mam nadzieję, że w sobotę sprawię niespodziankę"
Obserwuj nas na Twitterze!
Follow https://twitter.com/KwidzynNMDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
