Faworytem finału mistrzostw Polski juniorów była Orlen Wisła Płock, która w Obornikach rywalizację grupowa wygrała z kompletem zwycięstwo i różnicą bramek + 29, a w półfinale ograła Kusego Szczecin 34:18! Na korzyść płocczan przemawiało również zwycięstwo z MTS odniesione przed trzema tygodniami w trakcie turnieju półfinałowego MP. Tym większe było zaskoczenie, gdy w pierwszych minutach spotkania warunki na boisku dyktowali kwidzynianie. W 11 min. było 8:4 dla MTS, a po 20 min. 14:8. Podopieczni Patryka Rombla świetnie bronili, a w ataku ciężar gry rozkładał się na kilku zawodników. Do bramki rywali trafiali Maciej Majdziński, Michał Potoczny, Bartosz Grzymski i Kamil Nawrocki. Niestety w końcówce pierwszej połowy kwidzynianie zgubili koncentrację i rywale zaczęli odrabiać straty. Na przerwę MTS schodzi z wynikiem 16:15.
Drugą połowę kwidzynianie zaczęli jeszcze gorzej. Przez niemal 5 minut nie mogli trafić do bramki Wisły i rywale nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na prowadzenie 17:20. Wydawało się, że to kluczowy moment spotkania, ale podopieczni Patryka Rombla pokazali hart ducha. Znów zaczęli lepiej bronić i odblokowali się w ofensywie. Rywale wręcz przeciwnie, zaczęli się mylić i MTS zaczął odrabiać straty. W 47 min. kwidzynianie doprowadzili do remisu, a potem poszli za ciosem (ważne gole Radosława Grabowskiego z lewego skrzydła) i na 5 min. przed końcem prowadzili już 26:23. W końcówce MTS nie wypuścił już szansy i po końcowej syrenie mógł się cieszyć ze zwycięstwa. Dodajmy, że dla trenera Patryka Rombla i sporej grupy zawodników, to drugi tytuł mistrzowski z rzędu. Przed rokiem triumfowali w kategorii juniorów młodszych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?