Niedozwoloną substancję wykryto podczas kontroli przeprowadzonej po meczu z Azotami Puławy. Do organizmu Maćka dostała się najprawdopodobniej za sprawą napoju energetycznego, który kapitan MMTS wypił w dniu meczu.
- To ewidentnie jego wina, bo sportowiec musi uważać na to co je lub pije, ale moim zdaniem to drobne przewinienie, bo ten środek jest zabroniony dopiero od maja, a wcześniej był dość powszechnie stosowany przez sportowców - broni zawodnika trener Krzysztof Kotwicki.
Zobacz również:Mecz MMTS Kwidzyn w Mielcu: Przegrana ze Stalą
Zresztą kontrowersji wokół metylheksanaminy jest więcej, bo w niektórych produktach można ją spotkać pod innymi nazwami np. geranamina, wyciąg z olejku kwiatowego lub wyciąg z olejku bodziszkowego. Poza tym ponoć można ją przyjmować przed treningami, ale przed meczami już nie. W odżywkach metyloheksanaminę często łączy się z kofeiną w celu zwiększenia efektu pobudzającego i termogenicznego.
Teraz najważniejsze jest to, jak do sprawy podejdzie komisja antydopingowa. Jeden z I-ligowych hokeistów, w podobnym przypadku, został zdyskwalifikowany na miesiąc. Miejmy nadzieję, że w przypadku kapitana MMTS będzie podobnie, bo sam zawodnik bardzo przeżywa całą sprawę. Na razie pewne jest, że nie będzie mógł grać do czasu wyjaśnienia sprawy.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?