Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magdalena z Kwidzyna wygrała walkę z guzem z mózgu, ale straciła wzrok. "Ostatni raz widziałam twarz synka, gdy miał rok"

Redakcja
Siedem lat temu po raz ostatni widziałam twarze moich bliskich… Po wycięciu guza mózgu zapadłam się w otchłań ciemności. Pamiętam ich już tylko ze zdjęć, a przecież każdego dnia są obok… Przeżyłam, choć dawano mi tylko 15 proc. szans. Zapłaciłam jednak straszliwą cenę - straciłam wzrok. Przez lata próbowałam wszystkiego, by go odzyskać, a dziś mam na to realną szansę! Leczenie Alloplantem daje już pierwsze efekty! Powinno być kontynuowane, by odbudować nerwy wzrokowe, jednak nie stać mnie na dalszą terapię. Z całego serca proszę o pomoc… Wierzę, że jeszcze zobaczę mojego synka!

Miałam 27 lat, cudownego męża, rocznego synka i wspaniałą pracę - byłam makijażystką. Zaczęło się niewinnie - od lekkich bólów głowy. Z każdym dniem jednak było coraz gorzej… Później zaczęły się zawroty, mroczki przed oczami, ogólnie złe samopoczucie. Czułam, jakby jakaś niewidzialna siła ściskała moją głowę! Kolejni lekarze bagatelizowali problem, zwalając wszystko na przemęczenie i niedospanie młodej matki. Ja jednak wiedziałam, że w mojej głowie jest coś, co zadaje ból, co wysysa ze mnie życie! Nikt mi nie wierzył - gdy powiedziałam o swoich przeczuciach lekarzowi, zamiast na tomografię, wysłał mnie do psychiatry!
Siedem lat temu po raz ostatni widziałam twarze moich bliskich… Po wycięciu guza mózgu zapadłam się w otchłań ciemności. Pamiętam ich już tylko ze zdjęć, a przecież każdego dnia są obok… Przeżyłam, choć dawano mi tylko 15 proc. szans. Zapłaciłam jednak straszliwą cenę - straciłam wzrok. Przez lata próbowałam wszystkiego, by go odzyskać, a dziś mam na to realną szansę! Leczenie Alloplantem daje już pierwsze efekty! Powinno być kontynuowane, by odbudować nerwy wzrokowe, jednak nie stać mnie na dalszą terapię. Z całego serca proszę o pomoc… Wierzę, że jeszcze zobaczę mojego synka! Miałam 27 lat, cudownego męża, rocznego synka i wspaniałą pracę - byłam makijażystką. Zaczęło się niewinnie - od lekkich bólów głowy. Z każdym dniem jednak było coraz gorzej… Później zaczęły się zawroty, mroczki przed oczami, ogólnie złe samopoczucie. Czułam, jakby jakaś niewidzialna siła ściskała moją głowę! Kolejni lekarze bagatelizowali problem, zwalając wszystko na przemęczenie i niedospanie młodej matki. Ja jednak wiedziałam, że w mojej głowie jest coś, co zadaje ból, co wysysa ze mnie życie! Nikt mi nie wierzył - gdy powiedziałam o swoich przeczuciach lekarzowi, zamiast na tomografię, wysłał mnie do psychiatry!
Magdalena z Kwidzyna wygrała walkę z guzem mózgu, ale straciła wzrok. Na portalu siepomaga.pl trwa zbiórka na jej kosztowne leczenie. Pomóc możemy wszyscy, a liczy się każda złotówka! - Z całego serca proszę o pomoc… Wierzę, że jeszcze zobaczę mojego synka - pisze kwidzynianka. Do zebrania jest ponad 40 tys. zł. Jak na razie udało się zgromadzić nieco ponad 5,5 tys. zł. Wejdź w galerię zdjęć i poznaj historię Magdy. Link do zbiórki znajdziecie poniżej.

Jakie plany miała Agnieszka Turowska zanim straciła wzrok? "Chciałam być nauczycielką"

Obserwuj nas na Twitterze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto