Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk chce wygrać na PGE Arenie z Pogonią Szczecin

Paweł Stankiewicz
Piotr Wiśniewski (po prawej) odzyskuje zaufanie trenera Bogusława Kaczmarka
Piotr Wiśniewski (po prawej) odzyskuje zaufanie trenera Bogusława Kaczmarka Tomasz Bołt
Piłkarze Lechii Gdańsk po raz pierwszy w rundzie wiosennej zaprezentują się przed własną publicznością na PGE Arenie. Podejmą beniaminka T-Mobile Ekstraklasy, drużynę Pogoni Szczecin. Początek meczu w piątek o godzinie 18, a transmisja w Canal+ Sport i Polsacie Sport.

W rundzie jesiennej to Lechia zaprezentowała się jako drużyna bardziej dojrzała. Gdańszczanie zagrali mądrze oraz skutecznie i wygrali 2:0, po golach strzelonych przez Abdou Razacka Traore i Łukasza Surmę. Lechia miała też lepszy start rundy wiosennej. Gdańszczanie zremisowali w Warszawie z Polonią 1:1, a Pogoń przegrała w Lubinie z Zagłębiem 0:3. W zespole ze Szczecina nie będzie mógł zagrać Przemysław Pietruszka, który musi pauzować za żółte kartki.

- Musimy podejść do rywala z szacunkiem, ale i z wiarą, że potrafimy wygrać to spotkanie. A w naszej lidze każdy wynik jest możliwy. Czołówka nam uciekła i musimy odrabiać straty punktowe - uważa Piotr Brożek, obrońca biało-zielonych, który ma za sobą udany występ przeciwko Czarnym Koszulom podczas inauguracji rundy wiosennej.

Bogusław Kaczmarek, trener Lechii, przyznał, że nie trafił ze składem na mecz z Polonią.

- Nie trafiłem z Rahoui, bo nie przewidziałem, że boisko może być aż tak ciężkie. On waży 85 kilo i było mu trudno się poruszać. Do tego nie zagrał we właściwych butach, ale to już amatorka z jego strony. Po drugie Mateusz Machaj nie był do końca zdrowym zawodnikiem i przygotowanym do tego meczu - przyznaje Bobo Kaczmarek.

Lechia wygrała w Szczecinie z Pogonią 2:0

Można się spodziewać właśnie tych dwóch zmian w składzie Lechii na mecz z Pogonią. Rahoui i Machaj mogą usiąść na ławce rezerwowych, a ich miejsce w podstawowym składzie powinni zająć Łukasz Kacprzycki i Piotr Wiśniewski. Zwłaszcza ten drugi wprowadził dużo ożywienia do gry Lechii, strzelił gola i zasygnalizował, że runda wiosenna może należeć do niego.

- Odbyłem z Piotrem bardzo sympatyczną rozmowę - zdradza trener Kaczmarek - I powiedziałem mu: Wiśnia, przyjacielu, przełamałeś bariery niemożności. W tym sezonie, łącznie z Pucharem Polski, strzelił cztery gole. Tak dobrze nie było od lat. Najwyższy czas na to, żeby strzelił pięć bramek w sezonie. Piotrek umiejętności ma na każdą drużynę, ale jego problem to piłkarska staranność. Nigdy do tej pory nie przepracował tak zimy, jak w tym roku. Rokowania są bardzo dobre. Byłem nastawiony do niego na nie, z uwagi na bałaganiarstwo i brak odpowiedzialności. A teraz? Nie wiem, czy do niego dotarły sygnały, że w tej chwili to dla niego już nie dzwonek, ale dzwon Zygmunta - dodał trener.

W zespole jest mobilizacja, Lechia chce wygrać ten mecz.

- W zespole ze Szczecina widać ciągłość i myśl przewodnią. Zapowiada się ciekawy mecz, w którym chcemy sięgnąć po trzy punkty - zakończył z przekonaniem Bobo Kaczmarek.

W Lechii wiosną nie zagra Piotr Grzelczak. Został wypożyczony do Polonii Warszawa, a w czerwocu Czarne Koszule będą miały prawo pierwokupu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto