Miejsce szkolenia wybrano nie przypadkowo. To wzorcowe hospicjum na mapie Polski, w którym oprócz cudownej atmosfery i profesjonalnego personelu, można było poznać realia placówki i odczarować słowo hospicjum, które z reguły kojarzy się z ostatecznością, odchodzeniem, śmiercią. Szkolenie odbyło się w Hospicjum pod wezwaniem Ojca Pio w Pucku. To miejsce znane jest od 2007 roku, kiedy powstało z inicjatywy ks. Jana Kaczkowskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rodzina wspomina księdza Jana Kaczkowskiego. Starał się przekazać, że trzeba żyć intensywnie [WIDEO]
- Ksiądz Jan znany był przede wszystkim ze swojej aktywności w mediach społecznościowych, gdzie nauczał o wierze. Był założycielem i prezesem hospicjum puckiego Hospicjum, gdzie spędził swoje ostatnie tygodnie życia .W 2012 roku zachorował na glejaka mózgu. Walczył 4 lata. Był jednym z najpopularniejszych duchownych w Polsce. Jego dorobek dopełniają dwie bestsellerowe książki. Po śmierci ks.Jana Kaczkowskiego jego dzieło jest kontynuowane, zachowując wszystkie standardy wprowadzone od 2007 r - relacjonuje Dorota Łoś, uczestniczka szkolenia.
Spotkanie wolontariuszy odbyło się przy udziale kilku pracowników hospicjum: terapeutki zajęciowej Wioletty Brelesz, psycholog Anny Saletry, rehabilitantki Renaty Lasoty oraz Alicji Makowskiej – pielęgniarki koordynującej i sekretarz zarządu puckiej placówki.
- Opowiadały nam one o potrzebach opiekuńczo-pielęgnacyjnych i formach pomocy choremu, aby zaspokoić jego podstawowe potrzeby w aspekcie fizycznym, umysłowym i emocjonalnym - relacjonuje Dorota Łoś. - Wspomniały o bezpieczeństwie chorego i radzeniu sobie z czynnościami dnia codziennego oraz organizowaniu chorym czasu wolnego. To wielka wielowymiarowość działań wobec człowieka , który cierpi, leczony paliatywne, do końca nie rozumie lub nie wie co go czeka. Opieka ta pozwala w sposób jednoznaczny wykazać, że poszanowanie godności chorego, dbałość o komfort życia psychospołecznego są naczelnym celem zespołu terapeutycznego. O to bardzo dbał ksiądz Jan.
ZOBACZ TEŻ: Ks. Jan Kaczkowski nie żyje
Najcenniejszym doświadczeniem była bezpośrednia rozmowa z wolontariuszami - opiekunami medycznymi z Pucka, którzy z pasją i wielka energią wspierają personel medyczny i administracyjny placówki pod czujnym okiem swojej koordynatorki pani Marty Werner – Dettlaff. Opowiadali oni o codzienności, akcyjności, domowej pomocy, ciągłości swojej pracy, której dewizą jest zasada "3xU" - uśmiech, uprzejmość, uważność. To ich uważne skupienie na pacjenci , ich codzienna obecność pozwala choremu odczuć bliskość drugiego człowieka, poczuć bezpieczeństwo i odzyskać szacunek w chorobie.
- Jesteśmy pod wrażeniem gościnności Hospicjum. Oni maja gorące serca! Tak samo wita się gości, rodzinę chorego, „ciekawskich”. Czuje się w każdym miejscu placówki przyjazną atmosferę. Warto pomagać. Chcemy pomagać! - podsumowuje Dorota Łoś.
Obserwuj nas na Twitterze!
Follow https://twitter.com/KwidzynNMJak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?