- W pewnych dziedzinach naszymi działaniami staramy się wybiegać w przyszłość, na przykład od kilku lat realizujemy autorski program zajęć informatycznych, które nie tylko pokazują, jak korzystać z internetu, ale uczą bezpiecznego korzystania z sieci. Dziś takie zajęcia to standard, ale gdy zaczynaliśmy ten program, byliśmy jedną z kilkunastu szkół w kraju - zauważa Jerzy Pawluczuk, dyrektor SP 2.
Głównym atutem "dwójki" jest osobny budynek, w którym odbywają się zajęcia dla uczniów pierwszych klas. Z każdym pomieszczeniem lekcyjnym sąsiaduje osobna sala przeznaczona do zabaw ruchowych i nie tylko.
Dyrekcja podkreśla, że dzięki osobnej infrastrukturze placówka jest lepiej przygotowana na przyjęcie sześciolatków, które już niedługo będą obowiązkowo zapełniać szkolne ławy.
- To co nas, rodziców, cieszy, to duży nacisk szkolnych władz na podwyższanie standardów placówki. Rzeczywiście, udało im się stworzyć odpowiednie warunki - mówi Zbigniew Urbański, przewodniczący szkolnej rady rodziców.
Jednocześnie dodaje, że choć jest zadowolony z funkcjonowania szkoły, to mieszane uczucia ma względem założeń samej podstawy programowej.
- Wprowadzone w zeszłym roku zmiany są szeroko dyskutowane w gronie rodziców. Dochodzimy do wniosku, że póki nie ma obowiązku posyłania sześciolatków do szkół, to najlepszym miejscem dla nich są przedszkola - dodaje Urbański.
Chociaż posyłanie 6-latków do szkoły może budzić kontrowersje, to jednak rodzice doceniają wysiłek pracowników szkoły włożony w zapewnienie wysokiej jakości nauczania.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
