Kwidzyn: Rozmawiamy z Barbarą Balińską, zwyciężczynią plebiscytu Mama i ja

Skąd się pani dowiedziała o plebiscycie?
O plebiscycie dowiedziałam się z Facebooka i postanowiłam spróbować, wysłałam moje ulubione zdjęcie z moim synkiem i dzięki SMS-om wygrałam.

W jakim wieku jest Franek?
Mój synek Franek ma 16 miesięcy i jest cudownym dzieckiem z dnia na dzień uczy się coraz to nowych rzeczy i przysparza mi dużo radości, jak każde dziecko swojej matce.

Czym jest dla pani macierzyństwo?
Macierzyństwo...Hmm, to coś, co polecam każdej kobiecie. Niezapomniane doświadczenie od pierwszego dotyku po każdy dzień spędzony z dzieckiem, nie da się tego opisać słowami , nie da się tego nauczyć, to się po prostu czuje z chwilą narodzin. Macierzyństwo to dla mnie najpiękniejsze, co mnie w życiu spotkało i nie oddała bym tego za nic w świecie.

Czym się pani na co dzień zajmuje?
Obecnie mieszkamy z mężem i z synkiem w Norwegii, zresztą Franek urodził się w Norwegii. Pracujemy z mężem i wychowujemy razem Franka, ale mamy nadzieję, że niedługo uda nam się wrócić do Polski, bo to jest nasze miejsce na ziemi. Tutaj mamy rodzinę i dom.

Kim jest tajemnicza osoba, o której wspomniała Pani w poście na Facebooku? Kto najwięcej głosów na Was oddał?
Tajemnicza osoba której dziękowałam w poście to oczywiście moja mama, to ona wysłała na nas najwięcej SMS-ów. Walczyła do ostatniej minuty, zresztą zawsze nas wspiera, nawet, jak jesteśmy daleko. Bez niej byłoby mi o wiele trudniej . To właśnie dzięki mojej mamie tak pozytywnie odczuwam macierzyństwo, za co bardzo jej dziękuję! Oczywiście dziękuję też mojemu rodzeństwu i znajomym, no i przede wszystkim mojemu mężowi oraz synkowi, bo to dzięki niemu wie, jak to jest być matką.

Dziękuję za rozmowę.