Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Wiocha

Rafał Cybulski
Disco bandżo w Ryjewie
Disco bandżo w Ryjewie Mariusz Lubowski
Dzisiejszy Ogień i Woda niby zaczyna się od disco-polo, ale tak naprawdę dotyczy szerszych rozważań na temat tego, co jest wiochą, a co nie. Co ciekawe dyskusja doprowadziła Jerzego Majdę na ul., Braterstwa Narodów, a Rafał Cybulski doszedł do konkluzji, że następna premier będzie z PiS. Przypominamy też, że najnowszy odcinek Ognia i Wody już jutro (piątek, 7 sierpnia) w "Kurierze Powiatu Kwidzyńskiego"

Jak disco-polo!

Ryjewo konsekwentnie promuje disco polo i można się zastanawiać czy jest to schlebianie najniższym gustom muzycznym czy też uważne wsłuchiwanie się w głos ludu i dawanie mu tego, czego oczekuje. Jest popyt jest więc i podaż. Nie wszyscy muszą być miłośnikami filharmonii i baletu, są i tacy, którzy lubią zwyczajne umpa umpa bum cyk cyk, trzy chwyty na gitarę, cztery nuty podparte tekstami z gatunku "ja kocham cię, ty kochasz mię , my kochamy się". Zgodzę się z tymi, którzy twierdzą, że trzeba mieć dużo cywilnej odwagi, żeby publicznie przyznać: lubię disco polo. Kiedyś nietaktem było słuchanie Janusza Laskowskiego i Tercetu Egzotycznego, a sprzedaż płyt szła w miliony. Pozowanie na erudytę publicznie i potajemne oglądanie "Mody na sukces" w domu. Kawior w restauracji i chleb ze smalcem w kuchni. Bo lepiej mieć takie same zdanie jak wszyscy, niż swoje własne.
Przez wiele lat szczytem publicznego nietaktu było przejawianie propisowskich sympatii: bo to wiocha, zaściankowość, prymitywny szowinizm i chory nacjonalizm- itd., itp.

POLECAMY RÓWNIEŻ:Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Ach ci piesi...

I nagle coś się zmieniło - teraz głosowanie na miłościwie nam panującą jest źle widziane: bo to arogancja władzy, kolesiostwo, układy i układziki-itd,itp. Niezauważalnie chory nacjonalizm zmienił się w gorący patriotyzm, a zaściankowość przeobraziła się w kultywowanie odwiecznych tradycji. Już nie lubimy kraju gdzie sędziowie stają na głowie, by dilerom dopalaczy włos z głowy nie spadł, a obłąkany orzecznik zusowski uzdrawia jednonogą rencistkę. To, co jeszcze niedawno było największą zaletą teraz staje się główną wadą - i odwrotnie. Przez tyle lat nikomu nie przeszkadzało,że przetargi są ogłaszane pod określoną firmę (najtańszą ale najgorszą) konkursy na stanowisko pisane pod przysłowiowego pana Jasia (mierny ale wierny)- a teraz wielkie halo i wielki szum: że tak być nie powinno, że kto to widział takie rzeczy wyprawiać, wstyd i hańba-i tak dalej i tak dalej. Z dnia na dzień naród zrobił się czuły na krzywdę ludzką i niesprawiedliwość społeczną. I dlatego zawsze będziemy lubić disco polo , bo jest takie nasze, bliskie polskiemu sercu, a nie będziemy lubić jakiegoś tam Beethovena, bo to wredny Niemiec, przedstawiciel obcego kapitału (myślowego) - i prawdopodobnie taki styl myślenia będzie obowiązywać przez najbliższe 4 lata.

A nasza kwidzyńska rzeczywistość nadal zgrzyta, ul. Brat. Narodów nadal krzywa, nierówna, szpetna i ponura. Może kiedyś przyjedzie jakiś walec dziejów i wszystko to wyrówna?
Jerzy Majda, felietonista "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"

Czas na PiS !

Ciekawi mnie, czy członkowie Prawa i Sprawiedliwości ucieszą się z faktu, że Jurek porównuje tę partię do muzyki disco-polo i Tercetu Egzotycznego, ale uznam, że jest kwestia drugorzędna. Same jednak rozważania na temat ludzkich sympatii, a zwłaszcza ich zmienności, wydają mi się interesujące, zwłaszcza w kontekście politycznym.
Zaznaczę jednak od razu, że samo zjawisko wcale mnie nie dziwi. Ba, rzekłbym nawet, że taka jest naturalna kolej rzeczy. Nie może być jednak inaczej, skoro spora grupa ludzi w naszym społeczeństwie ma wrodzoną skłonność do tego, by to co w poniedziałek nazywane było "obciachem i wiochą" , już we czwartek wychwalać pod niebiosa. Tak samo jest z pojedynczymi bohaterami. Jeszcze w styczniu prezydent Komorowski był "cool", ale w maju już nie, więc prezydentem już nie będzie. Cóż , w demokratycznym kraju, zdarza się.

CZYTAJ TAKŻE:Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Prezydent czy Napoleon?

Zresztą da się nawet zauważyć pewien logiczny ciąg, pewną przewidywalną powtarzalność zdarzeń i zmienności sympatii społeczeństwa i to w skali światowej. Bowiem w każdym demokratycznym kraju po rządach lewicy do głosu dochodzi prawica, po chadekach przychodzą liberałowie, po konserwatystach Zieloni - itd., itp. Wiele na ten temat mogą też powiedzieć Amerykanie przyzwyczajeni do tego, że po Demokratach rządzić będą Republikanie. Wystarczy prześledzić nazwiska ostatnich prezydentów: Bush, Clinton, znowu Bush, Obama (czyli czarnoskóry Clinton), a teraz znów chyba Bush (Jeb), choć do wyboru będzie też Clinton (Hilary). Podobne cykle oparte na zmienności sympatii da się też zauważyć wszędzie w Europie, oczywiście poza Rosją.

Również i u nas. Wszak po roku 1989 głosowanie na lewicę było wstydliwe, ale kilka lat później już nie, więc dane nam było przeżyć rząd Millera i prezydenturę Kwaśniewskiego. W XXI w. rzecz ma się podobnie, tyle że w rolach głównych zmieniają się PiS i PO. Teraz w publiczną niełaskę popadła a druga, więc jestem przekonany, że następna premier będzie z PiS.
Rafał Cybulski, redaktor prowadzący

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto