Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Podwórko

Rafał Cybulski
materiały prasowe
Dzisiejszy Ogień i Woda poświęcony jest rzeczy bardzo konkretnej i namacalnej - głosowaniu w plebiscycie Podwórko Nivea, które zakończyło się wielkim sukcesem prabucian i sromotną porażką kwidzynian. Choć Jerzy Majda podniósł temat zaraz po zakończeniu głosowania, to jego dwugłos z Rafałem Cybulskim wciąż brzmi aktualnie, bo trwa II tura głosowania, w której Kwidzyn też się ślimaczy. Może złośliwości naszych felietonistów zmobilizują jakoś naszych mieszkańców.

Niechcemisie

Z wielkim hukiem, z jeszcze większym wstydem i w beznadziejnym stylu Kwidzyn przegrał z Prabutami w plebiscycie Podwórko Nivea. Niecałe 10 tys. głosów przeciwko 67, 4 tys. Od dawna odnoszę wrażenie, że z tym miastem dzieje się coś złego - marazm, obojętność, tumiwisizm i niechcemisie. Brak lidera, prowodyra, osobowości, kogoś z charyzmą, z odrobiną zdrowego szaleństwa, kto miałby w sobie tyle determinacji (i autorytetu), by krzyknąć: "Chodźcie, zróbmy coś!" Egzamin z lokalnego patriotyzmu oblany żenująco.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Niesmaczny żart

Nie wystarczy wykazywać się świętym oburzeniem, gdy przyjezdny mówi "Kwidzyń"-pyszczyć i wymądrzać się jest najłatwiej, ale gdy dla miasta trzeba zrobić coś realnie, nawet jeśli jest to tylko zwykłe kliknięcie w link, pojawia się 1000 powodów dla których tego zrobić się nie da. Mieszkańcy Prabut pokazali, że można osiągnąć sukces bez wieców, sztabów organizacyjnych, struktur partyjnych, uroczystych zebrań, płomiennych przemówień i patriotycznych pieśni. Im się chciało chcieć. Nie jest prawdą, że w małym miasteczku łatwiej jest zorganizować pospolite ruszenie, niż w takiej metropolii jak Kwi-dzyn. Przez miesiąc trwania akcji tamtejsza społeczność spontanicznie się zintegrowała, nawet chyba nie zdając sobie z tego sprawy. I to jest ich większy sukces niż plac zabaw producenta kremów. Za to u nas panowała błoga cisza, wszyscy mieli plebiscyt głęboko w nosie, a nawet w jeszcze innym miejscu i jeszcze głębiej. Bo nas stać, bo my nikogo prosić nie będziemy, bo sami sobie takich placów zabaw zrobimy 10.

Jakiś anemiczny spot, z udziałem zatroskanego włodarza, na tydzień przed końcem, nosił wszelkie cechy balu na Titanicu. To tak, jakby w ostatniej minucie meczu przegrywanego 0:6 wprowadzać na boisko nowego gracza, z nadzieją, że odwróci losy spotkania i stanie się cud. Cudem będzie jeśli kiedyś obudzimy się z tego patriotycznego letargu i wtedy pozostanie już tylko zaśpiewanie "Miałeś chamie złoty róg..."
Jerzy Majda, felietonista "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"
PS. A poza tym uważam, że ulicę Braterstwa Narodów należy wyremontować.

Arek to pociągnie

Jurek odtrąbił już tragedię narodową (no może kwidzyńską), więc szybko poinformuję, że nie wszystko jeszcze stracone, że wciąż jesteśmy w grze, że wciąż i my, kwidzynianie możemy mieć swoje superwypasione podwórko Nivea. Gdyby przeczytał regulamin wiedziałby, że popularny producent kremów i innych pachnideł funduje nie 20 placów zabaw, lecz 40 - po 20 w każdej z dwóch tur. W pierwszej rundzie dzielnie o swoje podwórko powalczyły Prabuty (w końcówce przy wsparciu Kwidzyna - o tym czytajcie na stronie 11), ale my wciąż możemy wygrać swoje w rundzie drugiej.

Rację ma jednak mój starszy kolega, że jako mieszkańcy Kwidzyna daliśmy plamę. Mając możliwość zdobycia czegoś fajnego za darmo nie potrafiliśmy wygenerować marnych kilkudziesięciu tysięcy głosów, bo przecież tyle starczyłoby, żeby cieszyć się z nagrody. To dla mnie o tyle zadziwiające, że wiele razy, jako kwidzynianie, dawaliśmy świadectwo tego, że potrafimy walczyć i to czasami bez atrakcyjnej nagrody w roli marchewki. Przecież przez dwa lata na portalu naszemiasto.pl, to nasza choinka zdobywała najwięcej głosów (najpierw drugie, a potem pierwsze miejsce). Choć głosowało całe Pomorze, to jednak my okazywaliśmy się mistrzami, względnie wicemistrzami klikania, więc skąd ta porażka teraz?

Po raz drugi zgodzę się z Jurkiem, że zabrakło lidera, lokomotywy, która pociągnęłaby innych. (Aż dziw bierze, że nie zdecydował się na to sam Jurek, który przecież potrafi pociągnąć tłumy przyciągając je do teatru.) Teraz musi być inaczej, a ja na cichego lidera wyznaczam Arka, który siedzi naprzeciwko mnie. Dlaczego? Bo zobowiązał się, że pociągnie akcję zarówno na naszym Facebooku, jak i na portalu kwidzyn.naszemiasto.pl Głównie za pośrednictwem tych mediów do końca maja będziemy Was zachęcali, przypominali i wręcz zanudzali informując o trwającym głosowaniu. A jeśli Arek czegoś nie dopilnuje lub chcecie go o czymś poinformować, ślijcie maile na adres: [email protected]
Rafał Cybulski, redaktor prowadzący

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto