Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Reklama w trakcie sesji

Rafał Cybulski
Dzisiejszy odcinek naszego cyklu Ogień i Woda jest niejako kontynuacją lub też następstwem jednego z poprzednich odcinków - tego poświęconego Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, a dokładniej dyskusji, która na temat WOŚP i Owsiaka rozpętała się w trakcie sesji Rady Miasta. Przeczytajcie dlaczego Rafał Cybulski wraca do tego tematu oraz co odpowiedział mu Jerzy Majda.

Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów

Nie wyrwało mi się...

Każdy dziennikarz wie, że samorządowe sesje rad różnych, to w 95 proc. nudy na pudy. Dlatego ja, jako stary wyga, omijam je szerokim łukiem, posyłając do boju młodzież, czyli kolegę Arkadiusza. Jak dzieje się coś ciekawego to składa relację zaraz po, czyli wieczorem a jak nie, to następnego dnia w redakcji. Teraz już w trakcie sesji Rady Miasta zadzwonił "Kopiś". On akurat składał mi telefoniczne relacje z meczu Legii, bo sam nie mogłem oglądać. Poprzednia skończyła się na "trójce", więc pomyślałem, że Legia straciła czwartego gola, ale on wypalił: - Mówią o tobie na sesji.

Konkretnie mówił radny Jacek Strociak, który w trakcie interpelacji, przytoczył fragment mojego felietonu sprzed miesiąca i zarzucił - najdelikatniej mówiąc - mijanie się z prawdą. Dotknął go jeden fragment i tu przytoczę oryginał: - ...Ale nie zgadzam się z radnym Strociakiem, że dzieci na WOŚP zaciągane są siłą i "nie ma w nich entuzjazmu" (CZYTAJ TUTAJ). Udzielając mi bury z mównicy, niczym belfer niepokornemu uczniakowi, któremu się "wyrwało " stwierdził, że przeinaczyłem jego wypowiedź, robiąc zeń oszołoma, który jest wrogiem Orkiestry, a przecież on pytał jedynie o finansowanie WOŚP i np. nieodpłatne udostępnianie miejskich obiektów. Nie ukrywam, że poczułem się wywołany do tablicy. A gdy w ciągu dwóch następnych dni na temat wspomnianej sesji zagadnęło mnie z pięć osób, poczułem się wywołany jeszcze bardziej. Więc odpowiadam.

ZOBACZ TEŻ: WOŚP 2015 w Kwidzynie. Jurek Owsiak podziękował za 23. finał [ZDJĘCIA/VIDEO]

Jeśli radny Jacek Strociak tak bardzo chce się trzymać faktów, to przypomnę, co dokładnie mówił w trakcie poprzedniej sesji: - Ja nie angażuję się w WOŚP, bo to biznes charytatywny, ale jako nauczyciel pytam dzieci, dlaczego one się angażują. Odpowiadały: "Bo dostaniemy 2 pkt. za postawę społeczną", "Bo pani nas prosiła". Ja nie widzę w tym entuzjazmu. Ale dodam, że jeśli będzie jakaś akcja charytatywna, która coś da kwidzyniakom, to ja się przyłączę. Koniec cytatu i pytanie: czy popełniłem jakieś nadużycie? Wszak słowa, że "dzieci zaciągane są siłą" - to po pierwsze moja interpretacja słów radnego o motywacjach dzieci, a po drugie zostały zawarte w felietonie, który ze swej natury często ma formę polemiczną. Gorzej jednak, że radny robi z siebie teraz aniołka, bo choć jego zdaniem WOŚP kwidzynianom nic nie daje, to on wrogiem Orkiestry nie jest. Wychodzi z tego klasyczne "Jestem za, a nawet przeciw". Ale za określenie mnie zdolnym, dziękuję. Za reklamę gazety również.
Rafał Cybulski, redaktor prowadzący

Myśli niepokorne

Zdolność Rafała do mieszania wszystkiego ze wszystkim jest wszystkim powszechnie znana - on nawet w ripoście na temat WOŚP potrafi przemycić wiadomość, że Legia dostała łomot 0:3. Odnosząc się do meritum sprawy, można jedynie stwierdzić, że po raz kolejny język mało giętki nie potrafił przekazać tego, co pomyślała głowa. Znowu ktoś ma pretensje, że nie powiedział tego, co powiedział, to znaczy powiedział, co powiedział, tylko został źle zrozumiany. Lech Wałęsa bis. Pamiętamy czasy, gdy wypowiedzi prezydenta były z mozołem tłumaczone z polskiego na polski przez doradców i rzeczników. Radni kwidzyńscy obu szczebli takiego wsparcia logistycznego nie mają i z tego powodu jest jeszcze śmieszniej.

POLECAMY RÓWNIEŻ: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Podział budżetowej kasy

Należę do tej szczęśliwej części mieszkańców, którzy kablówki nie mają i tym samym mają święty spokój z relacjami z sesji, ale i nie trzeba mieć lokalnej TV, żeby wiedzieć, co tam się dzieje. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że nasi radni mistrzami mowy polskiej nie są, a często można odnieść wrażenie, że niektórzy z nich mieliby ochotę spytać kolegów "nie wiesz przypadkiem o co mi chodziło i co ja chciałem powiedzieć?". Skromne diety nie pozwalają na skorzystanie z pomocy ekspertów od wizerunku, ale może warto czasami zwrócić się do swoich dawnych nauczycieli - polonistów, by w ramach korepetycji wspomogli wybrańców narodu w opanowaniu trudnej sztuki unikania szlachetnego bełkotu.

Można się oburzać na nauczycieli, którzy aktywizują dzieci i młodzież punktami, choć na chłopski rozum wydaje się to sensowne i spójne. Niepokój radnych powinna wzbudzić w przyszłości informacja, że ktoś zagroził uczniom jedynkami i obniżeniem sprawowania, jeśli ci wezmą udział w sadzeniu lasu lub w sprzątaniu świata. Wyjątkiem będzie prawdopodobnie opozycja, która zgłosi interpelację "po cholerę nam ten las i dlaczego młodzi ludzie spędzają aż tyle czasu na świeżym powietrzu?". Na szczęście są jeszcze na świecie dziennikarze, więc będzie kogo obwiniać za własną niemoc intelektualną i chaos myśli niepokornych.
Jerzy Majda, felietonista "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"

Polub nas na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto