- To dla mnie naprawdę ważne, że mogę ten film pokazać w Kwidzynie. To trzecie miejsce na świecie, w którym jest on prezentowany. "Nieulotne" to trudniejsza historia niż "Wszystko, co kocham", ale mam nadzieję, że się państwu spodoba - mówił reżyser Jacek Borcuch.
Czytaj również:**Kwidzyn: Michał Englert nagrodzony za zdjęcia do "Nieulotne" Jacka Borcucha**
Przed pokazem filmu odbył się godzinny koncert zespołu Daniela Blooma, brata Jacka Borcucha. Ku zaskoczeniu publiczności, w kilku utworach gościnnie wystąpił Tomasz Makowiecki.
Po seansie filmu, publiczność nagrodziła go gromkimi brawami.
W poniedziałek, "Nieulotne" prezentowano także w Warszawie.
- To film o końcu niewinności - mówił Borcuch na konferencji prasowej. - Ktoś, kto zna moje filmy wie, że akcja nigdy mnie nie porywała. Nie interesowałem się kinem akcji. - Uprawiam kino egzystencjalne. Skupiam się na tym, co dzieje się między ludźmi. Nie interesują mnie konteksty społeczne, polityka - zaznaczył reżyser.
Zobacz także:**Kwidzyn: "Zuza, Zuza" - taki tytuł będzie nosił film kwidzynianina Piotra Matysiaka**
"Nieulotne" to historia miłości Michała (Jakub Gierszał) i Kariny (Magdalena Berus), pary polskich studentów, którzy poznają się i zakochują, pracując razem w słonecznej Hiszpanii. Beztroski wakacyjny romans zostaje przerwany przez dramatyczne wydarzenie, które na zawsze odmieni życie bohaterów.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?