Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Bochus wyda nową książkę. Makabryczne zbrodnie wśród mennonitów i ciemne interesy z bursztynem w tle

Redakcja
fot. archiwum autora
"Szkarłatna głębia" - taki tytuł nosić będzie trzecia część kryminalnej sagi z Christianem Abellem, pióra pochodzącego z Kwidzyna Krzysztofa Bochusa.

Bochus poinformował właśnie, że trzeci tom trafił już do wydawcy.

- Zakończenie pracy nad kolejną powieścią to zawsze moment szczególny. Początkowo dominuje uczucie lekkiej euforii, że to już, że znowu udało się dojechać do końca. Potem przychodzi okres dezorientacji, wytrącenia z rytmu, a nawet pewnej pustki. Teraz tylko redakcja, trzykrotna korekta, okładka, łamanie - i powieść trafi do druku - napisał Bochus na swoim facebookowym fanpage’u.

Marszruta zbrodni wiedzie tym razem przez niemiecki Elbląg, katedrę we Fromborku i skute mrozem mennonickie wioski na Mierzei Wiślanej.

- Nie zabraknie odniesień, jak w każdej mojej książce, do Kwidzyna. Makabryczne zbrodnie we wspólnocie tamtejszych mennonitów, ciemne interesy z bursztynem w tle, krew na plaży i zdrada. Obiecuję, że będzie się działo! Premiera przewidziana jest na 16 maja - mówił Krzysztof Bochus w jednym z wywiadów dla „Dziennika Bałtyckiego”.

Krzysztof Bochus konsekwentnie porusza się w ramach tzw. retro kryminału, a ten ma całkiem pokaźne grono fanów.

- Zawsze dokładnie „rozrysowuję swoje książki, tworzę oś fabularną, wymyślam postaci. Z uwagi na fakt, iż param się retrokryminałem - ogromną wagę przykładam do właściwego researchu i możliwie jak najwierniejszego oddania obyczajowych i politycznych realiów opisywanej epoki - mówił Bochus w jednym z wywiadów dla naszej gazety.
Praca nad powieścią kryminalną, to niełatwy kawałek chleba. Trzeba odpowiednio budować atmosferę, trzymać za lejce wszystkie wątki, a także wyraźną kreską narysować poszczególnych bohaterów, tak, by zapadli w pamięć czytelnikom.

- Staram się, aby moje intrygi były oryginalne i zaskakujące jednocześnie. Tak jak dzieje się to u moich ulubionych pisarzy: Pierre Lemaitre czy Donny Tartt. Na drugim miejscu postawiłbym odpowiednią kreację głównych bohaterów. W literaturze kryminalnej wszystko już było, dlatego wymyślenie własnych, zapadających w pamięć bohaterów wcale nie jest sprawą prostą. Czytelnik musi ich polubić, odnaleźć siebie w ich postaciach. Dlatego tyle czasu i atłasu poświęcam na „wyposażenie” moich bohaterów w wyraziste, odróżniające ich cechy - opowiadał niedawno na naszych łamach Krzysztof Bochus.

Jego Christian Abell jest nieoczywisty, szorstki, wnikliwy, lojalny i uczciwy. Czytuje Schopenhauera, podczas gdy niektórzy z jego kolegów uważają, że to marka odkurzacza. Jednocześnie w planie osobistym jest trochę wycofany, cierpi na klaustrofobię, potrafi być arogancki i wybitnie nieprzyjemny. Jego wierny kompan, czyli wachmistrz Kukulka, to jego mroczne alter ego, obaj są niczym doktor Jekyll i Mister Hyde.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krzysztof Bochus: - Chciałem napisać książkę lepszą od poprzedniej [ROZMOWA]

- Chciałem, aby byli krwiści, prawdziwi, nie papierowi. Tylko wtedy mogą zapaść w pamięć czytelnikom. Trzymanie za lejce wprowadzonych wątków także jest niezbędne. Wszystkie one muszą znaleźć na logiczne uzasadnienie, najlepiej w zaskakującym finale. Wszystkie użyte tryby muszą się zazębić. Czytelnicy są bowiem uważni. Nie cierpią partactwa. Nie lubią, gdy mordercą okazuje się osoba, objawiająca się na przedostatniej stronie powieści. Bezbłędnie wychwytują wszelkie logiczne potknięcia. Dlatego bardzo trudzę się nad precyzyjną i bezbłędną konstrukcją każdej mojej powieści - tłumaczył Bochus.

Krzysztof Bochus to rodowity kwidzynianin. Nie tylko się tu urodził, ale także wychowywał i odbierał edukację. Jest absolwentem Szkoły Podstawowej nr 4 i I Liceum Ogólnokształcącego.

- To moje miasto rodzinne, tutaj wzrastałem i formowałem się jako młody człowiek. Kwidzyn był niegdyś całym moim światem - opowiadał w rozmowie z nami.

Przypomnijmy, że Krzysztof Bochus zadebiutował powieścią „Czarny manuskrypt”, której fabuła ściśle osadzona jest w Kwidzynie, w latach 30. Radca kryminalny Christian Abell rozwiązuje zagadkę tajemniczych morderstw duchownych. W drugiej części kryminalnej sagi - „Martwym błękicie” - której akcja dzieje się w przedwojennym Sopocie, niestrudzony śledczy tro-pi zabójców członków żydowskiej rodziny Rottenbergów.

Obie książki można kupić m.in. w kwidzyńskim Tabularium, tuż obok katedry.

Katarzyna Grochola: Warto promować to, co piękne i ważne, a literaturę i muzykę szczególnie

Obserwuj nas na Twitterze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto