Kamienica przy ul. Moniuszki 17 nie widziała remontu od kilkudziesięciu lat. Z zewnątrz nie wygląda jeszcze tragicznie. Widać, że kilkanaście lat temu miasto położyło różową elewację. Gorzej w środku. [wytloczenie]Klatka schodowa wygląda, jakby ktoś wrzucił granat. [/wytloczenie]Odrapane ściany, walące się schody, dziurawy dach, nieszczelne okna. Jeszcze gorzej jest w mieszkaniach. Wszędzie wilgoć. W budynku mieszka sześć rodzin. Niektórzy od dziecka.
- Jak mieszkam od urodzenia i nie pamiętam kapitalnego remontu kamienicy - mówi Jan Mielicki. - Ostatnio przez kilka tygodni woda lała mi się na głowę. Przyszli, załatali dziurę i poszli, tak jest ze wszystkim. Jedna z rodzin korzysta z toalety na klatce schodowej. Wchodzimy do mieszkania na parterze. Odrzuca nas odór wilgoci, pleśni. Ściany aż czarne od grzyba.
Czytaj również: Horror w kamienicy w centrum miasta [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Mam niepełnosprawnego męża, który cały czas leży i wdycha te opary - mówi Ewa Kościak. - Od kilu lat walczę z grzybem. Remonty robię na swój koszt, ale z jednej renty nie dam rady. Zresztą to pieniądze wyrzucone w błoto, bo co nie zrobię, to za chwilę znów na ścianie pojawia się grzyb. Chodzę, błagam, ale nie mam już sił - stwierdza kobieta. Jak można żyć w takich warunkach?
- A co mamy zrobić? - odpowiadają mieszkańcy - Nie stać nas na nowe mieszkania. Chodzimy, pytamy, zgłaszamy. Odpowiedź zawsze ta sama - nie mamy pieniędzy na remont.
Niedawno do kamienicy wprowadził się Waldemar Elbanowski. - Dostałem od miasta mieszkanie do kapitalnego remontu. Wydałem wszystkie swoje oszczędności. Boję się jednak, że kamienica się w końcu zawali i stracę cały dorobek swojego życia. Naprawdę niewiele brakuje, by doszło do tragedii.
Kamienica jest zabytkowa, więc wszystkie większe, zewnętrzne remonty, muszą być konsultowane z wojewódzkim konserwatorem zabytków. To kolejny problem.
[wytloczenie]- Na pozwolenie przyłącza gazu, czekałem dwa miesiące. Od listopada mieszkałem w nieogrzewanym lokalu - skarży się Elbanowski.
[/wytloczenie]
Skontaktowaliśmy się z Zakładem Gospodarki Mieszkaniowej, który zarządza budynkiem. Usłyszeliśmy, że mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość.
- Regularnie dokonujemy napraw, ale na większy remont kamienica musi poczekać - mówi Rafał Bukowski, nowy dyrektor ZGM. Jak długo? Na to pytanie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
- Może czekają aż kamienica się zawali i będą mieli problem z głowy - stwierdza Elbanowski
.
W sierpniu 2018 r. w komunalnej kamienicy przy ul. Jeleniej 18 zawaliło się ceglane nadproże nad wejściem. Było o włos od tragedii. Wezwana na miejsce straż pożarna potwierdziła na piśmie, że stan techniczny budynku zagraża życiu ludzi.
- Najstarsza mieszkanka budynku twierdzi, że remontu nie było tu od 40 lat. Stan budynku jest fatalny, nie odbiega standardem od innych kamienic komunalnych. W takich warunkach żyją ludzie! - pisał na swojej stronie Ruch Miejski.
[wytloczenie]- Problem jest poważny. Wiele kamienic, należących do miasta, wymaga kapitalnych remontów. W Zielonej Górze nie ma długofalowej polityki lokalowej - twierdzi Paweł Zalewski z Ruchu Miejskiego. [/wytloczenie]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?