Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kawka przylatuje do nas z pieniędzmi

Redakcja
Kazimierz Ligocki
Jesienią przyszłego roku z kamienic w centrum zaczną znikać piece kaflowe. Miasto dostało właśnie pieniądze na program Kawka.

- Całe finansowanie tego projektu dla 3 tys. mieszkańców zostało zakończone. Efekt będzie taki, że w centrum Gorzowa nie będzie niskiej emisji (m.in. z pięców węglowych - red.) dwutlenku węgla. Będziemy jednym z nielicznych miast w Polsce, które będą miały tak zadbaną ochronę środowiska - mówił w poniedziałek prezydent Tadeusz Jędrzejczak. Poinformował, że miasto dostało właśnie pieniądze na program Kawka. Co to takiego?W przyrodzie kawka to ptak, który osiedla się tam, gdzie jest czyste powietrze. Nic więc dziwnego, że dał nazwę programowi, dzięki któremu zmniejszane będą zanieczyszczenia w miastach.Idea programu Kawka jest bardzo prosta. Znajdujące się w budynkach piece kaflowe idą do kasacji. W ich miejsce pojawia się centralne ogrzewanie. Dla wielu to prawdziwy skok cywilizacyjny, bo zamiast biegać z wiaderkiem do piwnicy po węgiel wystarczy jedynie przekręcić pokrętłem obok kaloryfera. Będzie można też myć naczynia w ciepłej wodzie.W Gorzowie w ramach tego programu do sieci elektrociepłowniczej ma zostać podłączonych 380 budynków przy 27 kwartałach ulic (tzw. Nowe Miasto i okolice). Trzeba będzie położyć 7,5 km sieci zewnętrznych oraz 6,6 km przyłączy w mieszkaniach. Całość kosztuje 65 mln zł, ale sporo pomaga Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dał 29,25 mln zł, czyli 45 proc. inwestycji. Tyle samo pożyczył. Brakujące 6,5 mln zł pochodzi ze środków własnych, m.in. funduszy remontowych.Pożyczka została podzielona na dwie części. 20 mln zł dostała elektrociepłownia PGE, która zbuduje sieć zewnętrzną, a 9 mln dostało miasto. Tę ostatnią kwotę spłacać będą mieszkańcy w czynszach. Ile? Zależy od wysokości zgromadzonego przez wspólnoty mieszkaniowe wkładu na funduszu remontowym. Nie będzie to jednak więcej jak 100 zł.- Udział w tym programie jest dobrowolny. Nikogo nie zmuszamy, by przyłączył się do programu, ale wszystkich gorąco zachęcamy - mówi wiceprezydent Ewa Piekarz. Oferta jest kusząca, bo kto zdecyduje się na wymianę pieca na c.o., zapłaci jedynie 25 proc. wartości. - Taka możliwość pewnie się już nie powtórzy - zwraca uwagę pani wiceprezydent.- Mieszkańcy chętnie zgłaszają się do tego programu. Jesteśmy już po zebraniu z wszystkimi wspólnotami mieszkaniowymi. 80 proc. z nich zgłosiło chęć uczestnictwa - mówi Paweł Jakubowski, szef Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Przygotowania do inwestycji już ruszyły. ZGM jest po przetargu dla 50 nieruchomości. Wraz z kolejnymi 25 kamienicami zostaną podpięte do sieci elektrociepłowni już między wrześniem a listopadem przyszłego roku. Kolejne lokale będą stopniowo podłączane do 2017 r. 

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kawka przylatuje do nas z pieniędzmi - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto