- Różnica polega na emocjonalnym zaangażowaniu i stosunku do osoby, którą portretuję - wyjaśnia Joanna Marcinkowska. - Tu akurat prezentuję obrazy bliskich mi osób, więc to była duża przyjemność...
Obrazy Joanny Marcinkowskiej są malowane z rozmachem, śmiałe, bardzo zdecydowane. Artystka kocha kolor, a kolor nawyraźniej kocha także ją - rzadko się widuje prace tak pełne barw, wręcz pulsujących kolorową energią. Malowane przez nią twarze są niezwykle wyraziste, konkretne.
- Nie wydaje mi się, by byli ludzie, których nie da się namalować - zastanawia się artystka. - Ale rzeczywiście niektórych portretować jest trudniej. Mam kilka takich osób, chociaż nie potrafię określić, gdzie tu jest problem, ale myślę, że to bardziej kwestia charakteru, nie samej twarzy jako takiej...
Joanna Marcinkowska jest absolwentką poznańskiej ASP, a obecnie asystentką na tej uczelni, w XI Pracowni Malarstwa prof. Marka Przybyła. Swoje prace wystawia już od 5 lat, ale wystawę "One" w galerii Artykwariat przy ul. Paderewskiego 8 potraktowała jak kolejne interesujące wyzwanie.
- Nie bałam się tej wystawy, to znaczy zestawiania starego malarstwa z nowym, moim, i tych porównań, skali "ładności" - wyjaśnia. - Nie patrzę na to w ten sposób, nie sądzę, by to mogło być kryterium oceny. Tu jest inna siła wyrazu, inne środki, ten odbiór musi być więc inny.
Artystka pracuje teraz nad nowym cyklem obrazów, choć o kolejnej wystawie jeszcze nie myśli.
- W ubiegłym roku miałam dwie wystawy indywidualne, więc myślę, że to na razie wystarczy - mówi. - Teraz pracuję nad nowym cyklem prac. To nadal jest rodzaj portretów, czyli obrazy z ludźmi, ale w takim poszerzonym, rozbudowanym kadrze. Postaci są osadzone w konkretnej przestrzeni.
Czytaj także: |
wystawa pod patronatem MM Moje Miasto Poznań | Juwenalia 2010 w Poznaniu wydarzenia, koncerty, imprezy |
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?