Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Rosiak ma zostać nowym prezesem Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego

Arkadiusz Kosiński
Materiały KPPT
Już od kilku dni znamy nowego prezesa Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Nasze nieoficjalne informacje o tym, że został nim Jarosław Rosiak, potwierdził w środę starosta kwidzyński Jerzy Godzik.

- W tej chwili dogadujemy ostatnie szczegóły. Pan Rosiak ma bardzo bogate CV, a jego wykształcenie i doświadczenie rokują, że poradzi sobie na nowym stanowisku - mówi Jerzy Godzik.

Rosiak na nasze doniesienia zareagował dość oszczędnie.

- Brałem co prawda udział w rekrutacji, ale nie dostałem jeszcze żadnej informacji, że to ja będę prezesem - mówi Jarosław Rosiak.

Co ciekawe, my nie znaleźliśmy żadnych informacji o prowadzonej rekrutacji. Informacjami o wyborze prezesa są zaskoczeni również niektórzy udziałowcy. Oprócz samorządów powiatu i miasta Kwidzyn są nimi gmina wiejska Kwidzyn i Powiślański Bank Spółdzielczy.

- Nic mi o tym nie wiadomo - komentuje krótko Ewa Nowogrodzka, wójt gminy Kwidzyn, która choć wiedziała o nominacji, to w rozmowie z nami nabrała wody w usta.

Na wyraźnie niepoinformowanego wyglądał natomiast prezes Rady Nadzorczej KPPT.

- Nic nie wiem w tej sprawie. Te informacje są błędne albo ktoś czegoś się spodziewa - mówi Zbigniew Sitko, który jeszcze tydzień temu mówił, że dymisja Łącznego nie jest przesądzona. Rada Nadzorcza nie jest więc najlepszym źródłem informacji.

Natomiast sam Piotr Łączny o powodach swojej decyzji mówi krótko:

- Wyczerpała się formuła współpracy. Kwidzyńskiemu Parkowi Przemysłowo-Technologicznemu potrzebna jest świeża krew.

Czytaj równieżPiotr Łączny złożył dymisję z funkcji prezesa KPPT

Krótko po swojej decyzji na stronie KPPT zamieścił oświadczenie, w którym pisze:

- Myślę, że Park jest już na tyle dojrzałą inicjatywą i przedsięwzięciem, że będzie w stanie dalej prężnie się rozwijać i wypełniać swoją funkcję niezależnie od tego, kto będzie koordynował jego prace. Ja osobiście w najbliższym czasie planuję w większym stopniu skoncentrować się na sobie, a dopiero później na jakiejś aktywności.

Co do owej dojrzałości można mieć jednak poważne wątpliwości. W swojej długiej karierze inwestycja zaliczyła całą masę potknięć. Począwszy od 1,5-rocznego spóźnienia w rozpoczęciu budowy, która w końcu i tak by się nie rozpoczęła, gdyby nie 3 mln zł z rezerwy Urzędu Marszałkowskiego, a skończywszy na niepozyskaniu żadnego potencjalnego inwestora ani klienta. A przecież docelowo powinny tu "zaparkować" 34 firmy działające w branży odnawialnych źródeł energii.

Wizja jest piękna. Gorzej jeśli wkrótce okaże się, że dziesiątki milionów, które zainwestowano w KPPT, po prostu zmarnotrawiono, a włodarze, którzy chcieli tą inwestycją przynieść miastu prestiż, wywołają zupełnie odwrotny efekt. Choć kurtuazyjnych listów intencyjnych podpisano kilka, to na razie nikt na poważnie nie jest zainteresowany ofertą Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo- Technologicznego. Mimo to starosta snuje wizje, że wielu czeka już w blokach startowych, by w Parku zbudować swoje laboratoria. Pożyjemy, zobaczymy.

Sylwetka nowego prezesa

Jarosław Rosiak był do tej pory postacią raczej mało znaną, by nie powiedzieć anonimową. Już wkrótce się to jednak zmieni. Jeszcze do ubiegłego tygodnia Rosiak był specjalistą do spraw zarządzania narzędziami w kwidzyńskim Jabilu. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, że złożył już swoje wypowiedzenie.
Starosta kwidzyński przekonuje, że wykształcenie Rosiaka rokuje, że ten poradzi sobie na nowym stanowisku. Przyjrzyjmy się zatem jak kształtowała się ścieżka zawodowa nowego prezesa.

W 2006 roku z tytułem magistra ukończył Politechnikę Koszalińską, gdzie studiował mechanikę i budowę maszyn ze specjalnością technik komputerowych w inżynierii produkcji. Rok później rozpoczął studia podyplomowe na Politechnice Gdańskiej, gdzie kształcił się na kierunku zarządzanie operacyjne w przedsiębiorstwie. W 2008 roku rozpoczyna kolejne studia podyplomowe. Trzeba przyznać, że jest głodny wiedzy, bo na trzech uczelniach studiował jednocześnie aż cztery kierunki. W Prywatnej Wyższej Szkole Ochrony Środowiska w Radomiu zdobył uprawnienia audytora energetycznego budynków. Z kolei Warszawska Szkoła Zarządzania była dla niego przystankiem w walce o uprawnienia do wyceny nieruchomości i zarządzanie nieruchomościami. Natomiast Wyższą Szkołę Bankową w Gdańsku ukończył na kierunku zarządzanie projektem. Obecnie kończy studia w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Wyższej, gdzie studiuje budownictwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto