Grażyna Barszczewska w Kwidzynie szkoliła aktorów GTJM [ZDJĘCIA]

Znajomość z Barszczewską grupa zawiązała podczas spektaklu "Solo na dwa głosy", w którym razem z Henrykiem Machalicą, 10 lat temu wystąpiła w Kwidzynie. Zawarta wtedy znajomość zaowocowała spotkaniem, do którego doszło 6 czerwca na terenie Warsztatu Terapii Zajęciowej w Górkach. Oprócz Grupy w spotkaniu wzięli udział przedstawiciele grupy teatralnej Super Nova z Obrzynowa i instruktorka teatralna z WTZ.

Jerzy Majda, szef grupy relacjonuje, że pierwsze spotkanie z tak znaną aktorką budziło w nich pewne obawy, co do atmosfery spotkania i zajęć.

- Speszony i stremowany Janusz Kiełkiewicz przyznał się pani Grażynie, że mu się lekko trzęsą ręce. A co zrobiła znana aktorka, żeby go uspokoić? Po prostu usiadła mu na kolanach, objęła za szyję i powiedziała: luzik i spoko spoko, będzie dobrze! No i jak tu jej nie kochać? - pyta z uśmiechem Majda.

ZOBACZ TEŻ: Grupa Teatralna Jerzego Majdy. Udana premiera "Rocznicy ślubu" [ZDJĘCIA]

Najpierw grupa, razem z Grażyną Barszczewską, analizowała i próbowała grać inaczej sceny z najnowszego spektaklu "Sanatorium Pod Amorkiem" (ZDJĘCIA Z PREMIERY).

W drugiej części warsztatów pani Grażyna zaprezentowała różne warianty pracy nad scenariuszem, niuanse interpretacji, pracy nad budowaniem psychologicznego portretu granej postaci. A wszystko to okraszone niezliczoną ilością anegdot z własnego życiorysu scenicznego i mnóstwem luźnych, ale jakże nam przydatnych, uwag i rad o sposobach radzenia sobie w krytycznych sytuacjach na scenie.

- Dziękujemy pani Grażynie za poświęcony nam czas, za niezwykle cenne, wartościowe i pomocne uwagi , propozycje, rady i sugestie, z których korzystać będziemy nieustannie. Osobne podziękowania kierujemy do dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Kwidzynie, pana Kazimierza Gorlewicza i kierownika Warsztatu Terapii Zajęciowej, pana Bogdana Muchowskiego, za pomoc logistyczną w organizacji naszych warsztatów teatralnych - podsumowuje szef grupy, Jerzy Majda.