Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Mokrsko na finansowej krawędzi

Redakcja
Wójt gminy Mokrsko Tomasz Kącki zapowiada, że po otrzymaniu dofinansowania, zadłużenie gminy znacznie zmniejszy się
Wójt gminy Mokrsko Tomasz Kącki zapowiada, że po otrzymaniu dofinansowania, zadłużenie gminy znacznie zmniejszy się
Gmina Mokrsko ma jeden z najwyższych wskaźników zadłużenia w województwie. Samorząd ma do spłaty 12 mln zł

Gdyby w gminie Mokrsko mieszkały tylko 5-osobowe rodziny, to każda z nich miałaby w tej chwili 10 tys. zł kredytu. Tyle w ich imieniu zaciągnęła gmina. W taki obrazowy sposób przedstawiają zadłużenie gminy autorzy filmiku, który pojawił się w Internecie. Można domniemywać, że moment jego publikacji nie jest przypadkowy, przecież za kilka miesięcy wybory. W niczym nie zmienia to faktu, że kondycja finansowa samorządu jest bardzo trudna, a niedawna kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi wykazała wiele nieprawidłowości w gospodarowaniu gminnymi funduszami.

- Zadłużenie gminy Mokrsko osiągnęło w 2013 roku krytyczny poziom prawie 12 mln zł. Wskaźnik ten daje drugą pozycję po gminie Pątnów w rankingu zadłużenia gmin województwa łódzkiego. Grozi to bankructwem gminy, a po przekroczeniu progu 60 proc. zarządem komisarycznym, tak jak ma to miejsce w Pątnowie - taki obraz wyłania się z trwającego raptem półtorej minuty filmiku. I jest prawdziwy, choć autorzy nie wyjaśniają, dlaczego wskaźnik zadłużenia wzrósł w ciągu ośmiu lat z 11 do prawie 60 proc. rocznych dochodów gminy.

Władze gminy tłumaczą taki stan rzeczy wieloma inwestycjami, które były prowadzone w ostatnich latach przy wsparciu Unii Europejskiej. Samorząd zaciągnął kredyty na pokrycie udziału własnego, a ostatnio także na sfinansowanie budowy kanalizacji w Krzyworzece oraz oczyszczalni przydomowych, na które to zadania gmina dopiero dostanie dotację (na razie ma tzw. promesę).

- Mamy jeden z najlepszych wyników w powiecie wieluńskim w pozyskiwaniu środków zewnętrznych i jeden z najwyższych poziomów wydatków na inwestycje, sięgający przez trzy lata 25 proc. - podkreśla wójt Tomasz Kącki.

Mimo że sytuacja finansowa wciąż jest skrajnie trudna, to jednak wydaje się, że najgorsze gmina ma już za sobą. Najgoręcej było na przełomie 2012 i 2013 roku, kiedy gmina straciła płynność finansową i pojawiły się zobowiązania wymagalne. Wójt tłumaczy, że nie zapłacono wtedy części faktur, ponieważ nie wpłynęły wszystkie zaplanowane dochody. Na koniec ub. r. zobowiązań wymagalnych już nie było. Co więcej, gmina wypracowała nadwyżkę budżetową, którą spłacane są teraz kredyty.

- Niestety, "cęgi" ministra finansów nie pozwalają nam spłacać szybciej zadłużenia - zaznacza wójt Kącki.

Włodarz zapowiada, że gmina złapie głęboki oddech, gdy zostanie rozliczona budowa kanalizacji w Krzyworzece i przydomowych oczyszczalni i gmina dostanie pieniądze z dofinansowania. Wtedy automatycznie dojdzie do spłaty kredytu. Koszt inwestycji to ponad 5,5 mln zł.

- Po przeliczeniu dofinansowań, zwrotu VAT będzie to kosztowało gminę ok. 500 tys. zł plus koszty obsługi kredytów - wylicza korzyści wójt Kącki. - Co ciekawe, w tym roku wygospodarowaliśmy pieniądze na wkład własny z bieżących dochodów gminy. Po otrzymaniu dofinansowania zadłużenie gminy spadnie do ok. 9 mln złotych.

Niedawna kontrola RIO wykazała jednak, że w ostatnich latach gmina posuwała się do "kreatywnej księgowości", by jakoś przebrnąć przez finansowe kłopoty. Kontrolerzy prześwietlili gospodarkę finansową urzędu za lata 2011-2012.

"Gmina w sposób nierzetelny prezentowała dane (...), wprowadzając w błąd organ nadzoru, który nie miał wskutek powyższego możliwości podejmowania stosownych działań nadzorczych" - czytamy w protokole.
Ze sprawozdań wynikało, że na koniec 2012 r. wskaźnik zadłużenia wynosił 65,89 proc., a po wyłączeniu pożyczki na wyprzedzające finansowanie inwestycji dotowanych z UE - 59,92 proc. Po analizie dokumentacji RIO stwierdziło, że faktyczne zadłużenie było wyższe - odpowiednio 66,98 oraz 61,01 proc. To oznaczało naruszenie ustawy o finansach publicznych.

W sumie RIO sformułowała aż 19 wniosków pokontrolnych. Stwierdzone nieprawidłowości i uchybienia wynikały z nieprzestrzegania przepisów, niedostatecznego nadzoru ze strony kierownictwa urzędu oraz niewystarczających procedur kontroli wewnętrznej.

Trzeba dodać, że władze starały się wygenerować oszczędności. Burzliwe dyskusje na temat cięć w oświacie nie skutkowały jednak podjęciem daleko idących decyzji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto