Ministrant zginął na DK 92 w Łowickiem

Tragedia na drodze krajowej 92 na wysokości Bąkowa Górnego (gm. Zduny) w powiecie łowickim. W sobotę, 2 listopada o godz. 10.36 zginął tam 16-letni mieszkaniec gminy Zduny. Dawid W., kierowca skutera, został potrącony śmiertelnie przez forda mondeo.
Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło na skrzyżowaniu krajowej drogi nr 92 z powiatowym ciągiem komunikacyjnym biegnącym w kierunku Wiskienicy Górnej. Chłopiec wracał do domu z mszy świętej. Był ministrantem w kościele parafialnym w Bąkowie Górnym.
Fordem mondeo podróżował 49-latek z Warszawy. W jadącym do strony Łowicza samochodzie znajdowała się też jego żona oraz dwoje małych dzieci. Mężczyzna był trzeźwy.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca skutera, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpił fordowi pierwszeństwa przejazdu - informuje Urszula Szymczak, rzecznik prasowy łowickiej policji. - 16-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń na miejscu wypadku.
Ruch samochodowy na DK 92 odbywał się wahadłowo. Policja zorganizowała objazdy.
Dawid mieszkał w Wiskienicy Górnej. Miał siostrę i brata. Był uczniem pierwszej klasy technikum mechanizacji rolnictwa w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Łowiczu.
- Jego wychowawczyni powiedziała mi, iż był to energiczny, chętny do pracy uczeń - mówi Maria Laska, dyrektor ZSP nr 2 w Łowiczu. - W klasie pełnił rolę społecznego skarbnika.
Przyczyny i okoliczności sobotniej tragedii bada Prokuratura Rejonowa w Łowiczu.
16-letni ministrant spoczął 6 listopada na cmentarzu parafialnym w Bąkowie Górnym.