18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński w Kwidzynie: - To miasto potrzebuje przewietrzenia. Ta władza się zużyła

Arkadiusz Kosiński
- To miasto potrzebuje przewietrzenia - mówił w sobotę Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Kwidzynie. Prezes Prawa i Sprawiedliwości najpierw przemawiał teatrze, a potem złożył kwiaty w katedrze pod tablicą pamięci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.

"Postkomunistyczna formacja"

Spotkanie otworzył Mirosław Górski, szef koła radnych PiS w Radzie Powiatu Kwidzyńskiego. W oczekiwaniu na przyjazd Jarosława Kaczyńskiego, Górski przedstawił radnych z Rady Miasta i Powiatu, przypomniał również lokalne tematy, które PiS wspierało swoim działaniem. Krytycznie mówił o dzierżawie kwidzyńskiego szpitala, zmianach w oświacie w powiecie kwidzyńskim oraz budowie Kwidzyńskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Rządzącą Kwidzynem koalicję nazwał natomiast "postkomunistyczną formacją".

"Kłamliwe i plugawe ataki"

Zaraz po nim na scenie pojawił się Maciej Łopiński, który niedawno w Kwidzynie otwierał wystawę poświęconą pamięci Lecha i Marii Kaczyńskich (CZYTAJ TUTAJ). Minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego mówił o obowiązku posyłania 6-latków do szkół i planach zorganizowania w tej kwestii referendum. Pod wnioskiem o jego zorganizowanie podpisało się ponad 950 tys. obywateli. Sejmowe głosowanie w tej sprawie przeniesiono jednak na kolejne posiedzenie Sejmu, które odbędzie się za dwa tygodnie.

- Partia mająca w swojej nazwie obywatelskość bardzo się boi inicjatyw obywatelskich. To kolejny przypadek, kiedy PO odrzuca obywatelskie inicjatywy. My domagamy się powołania w Sejmie komisji ds. inicjatyw obywatelskich, by inicjatywy podpisane przez 100 tys. obywateli, nie można było odrzucić bez żadnej debaty - mówił Maciej Łopiński.

Prezes zarządu stowarzyszenia Ruch Społeczny im. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, mówił również o zespole parlamentarnym Antoniego Macierewicza.

- Dzięki jego pracy jesteśmy dużo bliżej wyjaśnienia przyczyny katastrofy smoleńskiej, niż gdybyśmy się zdali tylko na kłamliwe raporty komisji Millera (Jerzego - przyp. red) i MAK-u. (...) Jesteście Państwo świadkami paskudnych, plugawych ataków na ludzi, którzy chcą wyjaśnić tę katastrofę, rodziny ofiar i na tych wszystkich, którym leży na sercu troska o to, żebyśmy po ponad trzech latach doszli do tego, co spowodowało katastrofę - powiedział Łopiński. - Tym rechotem nie da się uciszyć prawdy. Mogę Państwu obiecać, że dojdziemy do niej, ujawnimy ją i wskażemy winnych. Żeby to zrobić, musimy wygrać wybory - dodał.

"To miasto potrzebuje przewietrzenia!"

Wielkimi brawami i okrzykami "Jarosław, Jarosław" uczestnicy spotkania przywitali wchodzącego na mównicę Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

W swoim wystąpieniu Kaczyński mówił o polityce rządu Donalda Tuska.

- Ona zawiera w sobie błąd. Są w Polsce ludzie i potężne media, które mówią ciągle o wielkim sukcesie. Czy kraj, który zaczyna się zwijać, gdzie bezrobocie, gdyby nie wyjazdy z Polski, sięgałoby około 30 proc, może mówić o sukcesie? Czy kraj, w którym buduje się mieszkań parę razy mniej niż w Grecji lub Hiszpanii budowało się 40 lat temu, gdy te kraje były biedniejsze niż dzisiejsza Polska, może mówić o rzeczywistym rozwoju? - pytał były premier.

- Prowadzona polityka tego rodzaju sukcesu nie przynosi. Co więcej, nie wróży go na przyszłość. Jeżeli będzie kontynuowana, to tego sukcesu nie będzie. Polska będzie coraz mniejsza, słabsza - mówił Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS stwierdził też, że nierówność szans w Polsce jest coraz bardziej dramatyczna, a proces ten jest o wiele bardziej widoczny w powiatach. Dodał też, że wszyscy "którzy taką politykę chcieliby kontynuować, zdają sobie sprawę, że prowadzić ją jest najłatwiej wtedy, gdy społeczeństwo jest zdezintegrowane".

Czytaj też: Maszerowali w obronie wolności i zachowania wartości chrześcijańskich [ZDJĘCIA]

- Mamy bardzo intensywną próbę przeprowadzenia operacji, której sensem jest rozbicie tradycji, Kościoła, doprowadzenie do tego, by to wszystko co nas zespala, jeszcze bardziej osłabło - mówił były premier.

Kaczyński stwierdził również, że Polską rządzą grupy interesów.

- Ci którzy dorwali się do pieniędzy, mediów, ośrodków siły i kontrolują życie społeczne. Im bardzo zależy na osłabieniu wszystkiego, co może być podstawą sprzeciwu, odrzucenia ich panowanie - krytykował.

Prezes PiS w swojej wypowiedzi odniósł się także do władz Kwidzyna.

- To miasto potrzebuje przewietrzenia. Ta władza, która tu jest od ponad 20 lat, musiała się zużyć, nawet przy założeniu, że to dobrzy ludzie. Nie chcę nikogo oceniać, ale władza zużywa zawsze. Warto by ją zmienić! - mówił stanowczo.

"W Kwidzynie bywałem bardzo często"

Po wystąpieniu prezesa PiS serię pytań od uczestników spotkania przedstawił Mirosław Górski. Pytano m.in. o komentarz do ostatnich słów Donalda Tuska nt. zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza, OFE, czy partyjną telewizję.

O sprawach smoleńskich Jarosław Kaczyński powiedział, że medialny przekaz jest tej kwestii sprzeczny z rzeczywistością.

- Atak na zespół to wyraz pewnego zalęknienia, bo prawda coraz bliżej. Z jednej strony są argumenty, a z drugiej opowieści o parówkach, puszkach itp., czyli próby wyśmiewania - skomentował.

OFE natomiast nazwał "największym oszustwem, jakiego dopuszczono się po 1989 roku". Były premier wypowiedział się także o Kwidzynie, w którym kiedyś często bywał.

Zobacz też: Prawo i Sprawiedliwość podsumowało doświadczenia opozycji w samorządach terytorialnych

- To miasto, z którym byłem związany, gdy byłem senatorem w województwie elbląskiego.

- Obserwujemy atak na wartości, tradycję, to wszystko, co stanowi polskość. Chodzi o to, żeby Polacy przestali się utożsamiać z Polską. (...) Jeśli będziemy rządzić, to na pewno będziemy walczyć o to, żeby posługiwać się polskim językiem, przywrócimy patriotyzm w szkołach - mówił Kaczyński odnosząc się do ostatnich medialnych doniesień na temat możliwego braku symbolu orła na świadectwach ukończenia studiów magisterskich.

Pytany o utworzenie mediów partyjnych, odparł, że nie ma sensu ich tworzyć.

- Ludzie chcą mediów obiektywnych. U nas właśnie z tym jest wielki problem. Stopień nie obiektywizmu głównych mediów jest niebywały.

Na sam koniec, prezes PiS zapytany o to, czy wybaczyłby swoim przeciwnikom, w tym Donaldowi Tuskowi odpowiedział, że zrobiłby to po chrześcijańsku, czyli "najpierw pokuta, potem wybaczenie".

- Głos oddany na PiS to głos za polityką prospołeczną, za polityką patriotyczną, podtrzymującą wspólnotę. Polska powinna być ojczyzną wszystkich, a być ojczyzną to znaczy być matką, a być matką to znaczy dbać. Polska powinna być liczącym się dużym państwem, podmiotem w polityce Europejskiej i światowej. Stać nas na to! - powiedział na koniec.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto