- Obchodzę jubileusz 45-lecia pracy twórczej i z tej okazji postanowiłam pokazać twarze ludzi, których znam - zwierza się pani Grażyna. - Włodarze grodu są w tym gronie. Pamięć bywa jednak zawodna i kiedy zrobiłam test wśród sądeczan, okazało się, że wielu z nich, nawet nie tych całkiem młodych, absolutnie nie kojarzy byłych "władców" z ratusza. Powiem jeszcze większą herezję. Ja też miałam kłopot z odtworzeniem w pamięci wizerunku niektórych prezydentów miasta z okresu, w którym przecież już malowałam, a więc również przyglądałam się uważnie ludziom.
Grażyna Kulig sięgnęła wiec po fotografie sprzed lat.
- Janusza Pieczkowskiego, który otwiera moją galerię prezydentów Sącza, miałam w pamięci tak mocno, że mogłam malować portret mając zamknięte oczy - wyznaje Grażyna Kulig. - W przypadku Wiesława Oleksego dostałam jego wspaniałe zdjęcie. Było ważne, gdyż on wyjechał z Nowego Sącza dawno temu i zmarł gdzieś daleko w Polsce. Najtrudniej szło mi z obecnym prezydentem Ryszardem Nowakiem. Może dlatego, że spotykam go co dnia i mam utrwalone w pamięci zbyt wiele jego wizerunków.
Zagadką jest, czy portrety prezydentów Nowego Sącza znajdą miejsce w miejskim ratuszu?
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?