Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eco-Vital Kwidzyn: Czytelniczka czuje się oszukana po pokazie garnków. "Miałam dostać zegarek"

Arkadiusz Kosiński
Kiepskie okulary zamiast zegarków, ściereczki zamiast okularów, nagranie wideo w miejsce "żywego" mistrza patelni. Na te i inne psikusy mogą naciąć się uczestnicy popularnych w ostatnim czasie pokazów akcesoriów kuchennych, materaców, czy pościeli.

Do naszych domów dzwonią telemarketerzy, którzy zachęcają do wzięcia udziału w "niepowtarzalnych" prezentacjach. Tymczasem w Internecie roi się od ostrzeżeń przed tego typu prelekcjami. Po powrocie z nich, wiele osób czuje się oszukanych, bo np. podpisało niekorzystną umowę zakupu, albo straciło czas, licząc na gadżety, których w rzeczywistości nie było. Do tej właśnie grupy zaliczyć można naszą Czytelniczkę, która po jednym z ostatnich pokazów w Kwidzynie czuje się zawiedziona i oszukana.

Zobacz także: Występ Jerzego Kryszaka? Najpierw kup garnki

Miał być zegarek...

- Zadzwoniła do mnie kobieta, która zaprosiła mnie na pokaz garnków firmy Eco-Vital - relacjonuje nasza Czytelniczka. - Prezentem miał być zegarek. Powiedziałam, że na pokaz przyjdę razem z dwiema koleżankami, dlatego zapewniła mnie ona, że na pewno zarezerwuje dla mnie trzy egzemplarze. Dałam się skusić, bo niedawno mój zegarek się popsuł. Pomyślałam więc, że "odbębnię" te dwie godziny, ale za to będę miała nowy.
Zegarek miał być "stylowy, klasyczny, elegancki i wykonany z najwyższej jakości materiałów".

- Pozłacany w dodatku - mówi kobieta.

Tymczasem zamiast zegarka, kobieta dostała okulary, i to jakości raczej wątpliwej. Na dowód przyniosła je do naszej redakcji. Sprawdziliśmy. Do noszenia na nosie nie nadają się kompletnie.

- Jestem na pokazie tej firmy po raz drugi. Zawsze czuję się zawiedziona. Uważam, że nie wolno w ten sposób traktować ludzi, w szczególności starszych. Pierwszy raz, gdy byłam na takiej prezentacji, każdy miał dostać okulary, a dostaliśmy jakieś ściereczki... - żali się ponad 70-letnia kobieta.

Tym razem, prócz zegarka, miały być też kosmetyki dla par, ale jak mówi kobieta, ich także nikt nie dostał.

- Widziałam mężczyznę, który dopytywał o nie i nie był zadowolony, gdy dowiedział się, że ich nie dostanie - tłumaczy kobieta.

Czytaj też: Konsumencie! Nie daj się oszukać!

Nasza Czytelniczka dopytywała podczas pokazu, dlaczego zgodnie z umową nie ma zegarków. Jak relacjonuje, miała usłyszeć, że zegarki się skończyły, po wcześniejszym pokazie.

- Potem dowiedziałam się jednak, że wcześniej żadnego pokazu nie było. Po co więc te kłamstwa? - denerwuje się.

"Wyślemy pocztą"

- Zegarki się skończyły, ale osoby, które zostały do końca pokazu, były proszone o adres kontaktowy, na który prezent ma zostać wysłany. Pani widocznie nie zaczekała do końca - mówi nam Bartłomiej Orłowski z poznańskiej firmy Eco-Vital, która organizowała pokaz w Kwidzynie.

- A co do jakości okularów, które zostały wręczone w zamian, to proszę też zrozumieć firmę. W dzisiejszych czasach ofiarować komuś coś za darmo i to dobrej jakości, jest raczej ciężko - tłumaczy przedstawiciel poznańskiej firmy.

Orłowski wyjaśnia też, że jeśli nasza Czytelniczka poda swój adres, obiecany prezent zostanie jej wysłany.

- Byłam do końca pokazu i absolutnie nikt nie przekazał takiej informacji! Na sam koniec osoby, które zdecydowały się na zakup, podpisały tylko umowy - oburza się kobieta.

Jest też rozgoryczona, że osoby, które na pokaz ją zapraszały, miały do niej kontakt telefoniczny, którego przecież nikomu nie podawała. Jak się okazuje, do zaproszenia na prezentację dołączony jest też bon, na którego odwrocie znajduje się formularz, za pośrednictwem którego możemy polecić wybrane przez nas osoby, podając ich imię, nazwisko, telefon oraz adres.

Zobacz również: Darmowe SMS-y mogą wpędzić w pułapkę

- Być może na jednym z poprzednich pokazów, ktoś wpisał moje dane na taką listę - podejrzewa kobieta.

Rzecznicy ostrzegają

Rzecznicy Praw Konsumenta ostrzegają przed pochopnym zawieraniem umów na tego typu pokazach, ale także przed chodzeniem na nie.

- Prawdziwy nawał takich spraw miałam dwa lata temu. Wówczas nawet sama wybrałam się na kilka takich pokazów, żeby sprawdzić, jak wyglądają. Większość z nich uwłaczała godności ludzkiej - mówiła we wrześniu na łamach portalu mmgrudziadz.pl Barbara Nocuń-Szulc, powiatowy rzecznik konsumentów w Grudziądzu. - Teraz ludzie są na szczęście coraz bardziej ostrożni.

O traktowaniu uczestników pokazów wiele może także powiedzieć bohaterka tego tekstu.

- Gdy próbowałam dochodzić swoich racji pod koniec pokazu, próbowano wręcz wypchnąć mnie z sali. To skandal, żeby tak traktować starsze osoby.

Rozmowa ze Stanisławem Borowieckim, Powiatowym Rzecznikiem Konsumenta

Czy odebrał pan w ostatnim czasie zgłoszenia od osób, które były na popularnych pokazach garnków i mają teraz różne problemy?
Zdecydowanie tak. Pokazy garnków, czy wielu innych przedmiotów, np. materaców, czy pościeli, to w ostatnim czasie prawdziwa plaga. Osoby, zwłaszcza starsze, niepotrzebnie dają się zwabić, bo towar tam oferowany moim zdaniem nie jest warty swojej ceny. To problem nie tylko lokalny, ale widoczny w skali całego kraju. Naprawdę nie wiem, czym ludzie kierują się chodząc na takie pokazy. Wiele osób, nie tyle oczekuje od Rzecznika Praw Konsumenta interwencji w tej sprawie, co raczej prosi o porady, co zrobić, jeśli np. podpisało się niekorzystną umowę.

No właśnie. W mediach bez trudu znaleźć można historie osób, które na przysłowiowym kolanie podpisały umowę kupna kosztownego zestawu garnków, a potem okazało się, że rata jest zupełnie inna niż pierwotnie informowano, bo gdzieś nie dostrzegło się gwiazdki...
W takiej sytuacji klient ma oczywiście prawo odstąpić od umowy w ciągu 10 dni od jej podpisania, bez podawania przyczyny.

Czy jeśli prezenty, które tak chętnie oferuje się zapraszanym osobom, okażą się tylko wabikiem bez pokrycia, to co wtedy możemy zrobić?
Wówczas należy poskarżyć się firmie, która organizowała pokaz. Ona jest właściwym adresatem takich pretensji.

Polub nas na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto