Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dobra I połowa, a potem Vive rozbiło MMTS Kwidzyn [ZDJĘCIA]

Redakcja
Anna Benicewicz-Miazga/ABM Projekt
Przez 28 minut mogliśmy myśleć, że szczypiorniści MMTS Kwidzyn nie ustępują poziomem mistrzom Polski. Niestety później, zwłaszcza w drugiej połowie, podopieczni Patryka Rombla odebrali srogą lekcję i ostatecznie przegrali z Vive Tauron Kielce 24:35 (14:17).

W ostatnich tygodniach często się mówi o tym, że MMTS Kwidzyn gra podobnie do Vive, a trener Patryk Rombel wzorując się na Tałancie Dujszebajewie wprowadza w kwidzyńskiej drużynie rozwiązania przezeń stosowane. We wtorek, w Kielcach, najbardziej rzucało się to w oczy gdy obaj trenerzy po kwadransie wymieniali wszystkich zawodników grających w polu. Szkoleniowiec kwidzynian, tak jak jego kielecki odpowiednik może sobie by zmienić całą szóstkę, choć pewnym mankamentem jest brak drugiego leworęcznego rozgrywającego w miejsce Marka Szpery. Oczywiście wykonawców ma nieco gorszych, choć pierwsza połowa spotkania udowodniła, że dobrze rokujących. Problemem jest jeszcze utrzymanie koncentracji i wysokiego poziomu gry przez całe 60 minut.

Tak czy inaczej szkoleniowiec MMTS nieco wszystkich zaskoczył posyłając do boju od pierwszej minuty 20-latków Arkadiusza Ossowskiego i Keliana Janikowskiego oraz niespełna 18-letniego Alana Guziewicza, a ci odwdzięczyli mu się dobrą grą. "Osa" nie bał się kontaktowej gry z o wiele potężniejszymi rywalami, zaś Alan w ciągu kwadransa błysnął dwoma akcjami, których nie powstydziliby się skrzydłowi z reprezentacji. To dlatego przez pierwszy kwadrans na tablicy był remis bądź też to MMTS był o jedną bramkę do przodu. Gdy w boksie zmian zrobiło się tłoczno a obaj trenerzy wymienili skład było 8:7 dla MMTS.

Potem kwidzynianie przez jakiś czas nadal dotrzymywali kroku rywalom i tak było aż do 28 minuty i wyniku 14:14. Wtedy zawodnikom MMTS po raz pierwszy przytrafił się nie pojedynczy błąd, ale seria kilku błędów, co gospodarze wykorzystali dość brutalnie - w ciągu 120 sekund zdobyli 3 gole z rzędu i na przerwę schodzili w niezłych nastrojach. Mimo wszystko kwidzynianie zasłużyli za tę połową na pochwały, co dotyczy zwłaszcza młodzieży oraz skutecznego z karnych Mateusza Seroki i jeszcze skuteczniejszego w bramce Krzysztofa Szczeciny, który tego dnia miał "na rozkładzie" niemal wszystkich kielczan oprócz Manu Strleka, bo ten trafiał wszystko, zarówno ze skrzydła, jak i z kontry.

Niestety o drugiej połowie można już tylko napisać, że się odbyła. Szczypiorniści Vive Tauronu, którzy przygotowują się do arcyważnego meczu Ligi Mistrzów z francuskim Montpellier do końca grali na poważnie. Wykorzystywali niemiłosiernie wszystkie błędy kwidzynian, a że tych w drugiej połowie było sporo, to i wynik szybko zmieniał się na korzyść gospodarzy. MMTS do końca grał jednak otwartą piłkę ręczną co skończyło się 11-bramkową porażką.

Opublikowany przezFacebook

Vive Tauron Kielce-MMTS Kwidzyn 35:24 (17:14)
Vive Tauron: Ivić, Szmal - Strlek 9, Aguinagalde 6, Bielecki 5, Lijewski 3, Walczak 3, Bombac 2, Jurecki 2, Reichmann 2, Djukić 1, Kus 1, Chrapkowski, Jachlewski, Paczkowski, Zorman. Kary: 8 min.
MMTS: Szczecina - Seroka 4, Genda 3, Krieger 3, Ossowski 3, Potoczny 3, Janikowski 2, Klinger 2, Guziewicz 1, Nogowski 1, Rosiak 1, Szczepański 1, Peret, Szpera. Kary: 6 min.
Sędziowali: Bartosz Leszczyński, Marcin Piechota (Płock).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto