- Niech nas pan zrozumie. Mamy rodziny, dzieci, samochody. Nie wiemy co im jeszcze przyjdzie do głowy, aby nam uprzykrzyć życie. Na razie zachowują się głośno, spożywają alkohol, zdarzały się też drobne kradzieże - mówi mieszkanka Nowej Wioski.
Do nasilenia chuligańskich wybryków doszło w wakacje. Sprzyjał temu nadmiar wolnego czasu i brak kontroli ze strony rodziców. Miejsce spotkań tej nieformalnej grupy jest przystanek autobusowy w centrum wsi. Skutki przesiadywania tam są aż nadto widoczne. Powybijane szyby, śmieci, butelki i puszki po spożytym alkoholu, to pozostałości po ich wizytach.
Zobacz również:POLICJA W KWIDZYNIE: Dwaj wandale za zniszczenie przystanku odpowiedzą przed sądem
- Wiemy o tym, że ta grupa ma swojego przywódcę, który w pewnym sensie stał się dla młodzieży idolem. W tej grupie są nawet czternasto-latkowie chodzący do gimnazjum, w tym dziewczęta. Najgorsze jest to, że wszyscy o tym wiedzą, ale każdy się o tym boi głośno mówić. A pod wpływem alkoholu ci młodzi ludzie mogą zrobić wszystko - dodaje jeden z mieszkańców.
Jak podkreślają mieszkańcy Nowej Wioski z którymi rozmawialiśmy, wina leży w dużej mierze po stronie rodziców.
- Zwróciłem mojemu sąsiadowi uwagę, że jego dziecko chodzi po wsi i niestety jest w tej grupie chuliganów. W odpowiedzi usłyszałem, że to niemożliwe - informuje mieszkaniec wsi.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?